Gmina Deszczno wycofuje się z 15 procentowych cięć w komunikacji publicznej. Po licznych protestach mieszkańców, zdecydowano, że większość połączeń powróci do rozkładu, ale nie wszystkie. Gmina rezygnuje z tych, które nie dotyczą dojazdów do szkół i zakładów pracy.
Jak mówi wójt gminy Deszczno Paweł Tymszan – cięcia w rozkładach to konieczność wynikająca z drakońskich podwyżek ceny wozokilometra narzuconych przez miasto Gorzów. Opłata ta wzrosła z 8 do 12 złotych.
Jak dodaje Paweł Tymszan z rozkładu znikną tylko te połączenia, z których korzystało dosłownie kilkoro pasażerów
Po rezygnacji z dużych cięć w rozkładach jazdy i przywróceniu części połączeń, gmina musiała poszukać oszczędności gdzie indziej. Zdecydowano więc, o przesunięciu na kolejne lata remont ul. Małej w Ciecierzycach i Berberysowej na os.Poznańskim. Wójt zdecydował także o rezygnacji ze Święta Pieczonego Kurczaka.
Tymczasem Gorzów tłumaczy, że wszystkie gminy potraktowane zostały na tych samych zasadach. – Stawka musiała wzrosnąć, bo rosną koszta funkcjonowania komunikacji publicznej – tłumaczy rzecznik prasowy gorzowskiego magistratu Wiesław Ciepiela:
Paweł Tymszan dodaje, że rezygnacja z organizacji Święta Pieczonego Kurczaka została podjęta tylko na ten rok. Impreza powinna wiec wrócić w latach kolejnych.