Europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk powiedział, że francuska oferta budowy elektrowni atomowej w Polsce była najsłabsza i najbardziej ogólna. W Polskim Radiu 24 polityk był pytany o powody, dla których rząd dotychczas nie zdecydował się na współpracę z Francją przy budowie elektrowni jądrowej.
Zbigniew Kuźmiuk wskazywał, że problemem było między innymi finansowanie inwestycji.
„W ofercie francuskiej ta sprawa jest pokazana najsłabiej. Mówiąc inaczej, Francuzi chętnie by zbudowali nam elektrownię atomową, ale pod warunkiem, że my wyłożymy na to pieniądze”
– powiedział.
Zaznaczył jednocześnie, że projekty atomowe są bardzo drogie i zwracają się w bardzo długim okresie, dlatego – tłumaczył europoseł Kuźmiuk – trudno wybrać ofertę, w której podmiot oferujący technologię nie gwarantuje swojego wkładu finansowego.
W zeszłym tygodniu rząd zatwierdził uchwałę w sprawie budowy w Polsce elektrowni atomowej w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu. Elektrownia ma powstać przy współpracy z amerykańską firmą Westinghouse. Drugi obiekt, w wielkopolskim Pątnowie, ma wybudować firma z Korei Południowej. Polska i Korea podpisały list intencyjny w tej sprawie.
W sumie rząd planuje wybudować w Polsce sześć reaktorów jądrowych w trzech elektrowniach. Według doniesień medialnych, w grze o atom w Polsce pozostaje nadal francuski koncern państwowy EDF.
O współpracy w zakresie energetyki atomowej ma rozmawiać dziś w Paryżu szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau. W stolicy Francji polski minister spotka się ze swą francuską odpowiedniczką Catherine Colonną.