W lubuskich lasach nastał wysyp pierwszych grzybów. Najwięcej jest prawdziwków. Łatwo się jednak pomylić. Leśnicy zalecają ostrożność tym, którzy mają wątpliwości.
Ciepłe noce i kilka deszczowych dni sprawiły, że Lubuszanie rozpoczęli grzybobranie. – Warto jednak stosować zasadę nie mam pewności – nie zbieram, bo takie błędy mogą skutkować zatruciem – mówi Michał Szczepaniak z Nadleśnictwa Lipinki:
– Szczególną uwagę należy zwrócić na te gatunki, które pod kapeluszem mają blaszki, czy rurki – zaznacza Michał Szczepaniak:
– Należy również pamiętać, że są fragmenty lasów, które powinniśmy omijać i do nich nie wchodzić – mówi leśnik:
Dodajmy, że powierzchnia, którą w Nadleśnictwie Lipinki zajmują lasy, to ponad 24 tysiące hektarów.