Wicepremier Sasin: Gazu nie zabraknie

Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin zapewnił, że gazu w Polsce nie zabraknie. Podkreślił, że magazyny gazu napełnione są w prawie 80 procentach, surowiec dostarczany jest z innych kierunków niż rosyjski, a zakończenie zimy – okresu największego jego zużycia, pozwala ze spokojem patrzyć w przyszłość.

Jacek Sasin powiedział na antenie Programu 1. Polskiego Radia, że wolumen rosyjskiego gazu na polskim rynku stanowił 45-46 procent całości gazu, który zużywaliśmy. Jak zaznaczył, nasz kraj przygotowywał się na wstrzymanie dostaw surowca w ramach kontraktu jamalskiego, dlatego budował inne połączenia i zapewnił wydobycie krajowe na poziomie 4-4,5 miliarda metrów sześciennych.

Wicepremier wymienił w tym kontekście import gazu amerykańskiego, czy z Zatoki Perskiej przez terminal w Świnoujściu, którego moce regazyfikacyjne zostały w tym roku zwiększone. Przypomniał, że na początku maja zostanie uruchomione połączenie z Litwą. Pozwoli nam ono importować surowiec przez port w Kłajpedzie – PGNiG wykupiło tam wolumen dwóch miliardów metrów sześciennych gazu rocznie.

Jacek Sasin podkreślił, że dla bezpieczeństwa energetycznego ważne jest zatłoczenie magazynów, których stan zapełnienia wynosi obecnie około 80 procent – 2 miliardy 300 milionów metrów sześciennych gazu. To zapas na półtora miesiąca, ale – jak wyjaśnił wicepremier – magazyny są uzupełnieniem gazu importowanego i pochodzącego z własnego wydobycia. Przypomniał, że średnia unijna zapełnienia magazynów wynosi około 31 procent.

Gość Sygnałów Dnia zaznaczył, że Polska może korzystać także z tak zwanych rewersów – z Niemcami, Czechami czy Słowacją. To rosyjski gaz. Jednak, jak zapewnił Jacek Sasin, nasz kraj całkowicie uwolni się od rosyjskiego surowca na koniec tego roku, gdy gotowe będą zaplanowane inwestycje.

Chodzi między innymi o gazociąg Baltic Pipe, który – jak podkreślił – zostanie oddany w terminie: na początku października. Gość Programu 1. Polskiego Radia powiedział, że ta inwestycja pełną przepustowość osiągnie po nowym roku.

Gazociąg podmorski Baltic Pipe będzie mógł transportować 10 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie do Polski oraz 3 miliardy metrów sześciennych surowca z Polski do Danii.

„Z tego PGNiG będzie mógł korzystać z tej przepustowości w wymiarze ponad 8 miliardów sześciennych. Jest w trakcie zawierania kontraktów z dostawcami z innych krajów do zapełnienia Baltic Pipe”

– wskazał Jacek Sasin.

Wicepremier zaznaczył, że PGNiG zakupił złoża w Norwegii – roczne wydobycie będzie mogło być na poziomie ponad 2 miliardów metrów sześciennych.

Gość Jedynki dodał, że środki na zakupy złóż pochodziły m.in. z kary, którą Gazprom płacił PGNiG za zawyżanie cen gazu.

„W pewnym sensie pieniądze od Gazpromu zostały spożytkowane, żeby budować od niego niezależność”

– powiedział Jacek Sasin.

Wczoraj Gazprom całkowicie wstrzymał dostawy gazu ziemnego do Polski w ramach kontraktu jamalskiego. Klienci otrzymują paliwo zgodnie ze zgłaszanym zapotrzebowaniem.

Gazprom przestał realizować dostawy gazu ziemnego, do których zobowiązany jest na podstawie kontraktu jamalskiego i nominacji PGNiG, mimo że polska spółka wypełniała wszystkie zobowiązania. W ocenie gazowej firmy, to naruszenie kontraktu.

Rosyjska firma podała, że powodem jej decyzji jest odrzucenie przez PGNiG płatności w rublach. Wcześniej zarząd firmy odrzucił te warunki, jako niezgodne z obowiązującymi postanowieniami kontraktu jamalskiego i zdecydował o regulowaniu płatności według dotychczasowych zasad.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo zastrzega sobie prawo do dochodzenia roszczeń z tytułu wstrzymania dostaw i skorzysta w tym celu ze wszystkich przysługujących spółce uprawnień kontraktowych oraz uprawnień wynikających z prawa.

Rocznie Polska zużywa 20-21 miliardów metrów sześciennych gazu. Produkcja krajowa to 4-4,5 miliarda metrów sześciennych. Gazociąg Baltic Pipe umożliwi dostawy na poziomie 10 miliardów metrów sześciennych. Gazoport w Świnoujściu zapewnia dostawy na poziomie 7-8 miliardów metrów sześciennych.

Exit mobile version