Kopalnia Pniówek: ratownicy nadal poszukują 7 zaginionych górników

Ludzie przed budynkiem kopalni Jastrzębskiej Spółki Węglowej Pniówek w Pawłowicach, 20 bm. Fot. PAP/Zbigniew Meissner

Ludzie przed budynkiem kopalni Jastrzębskiej Spółki Węglowej Pniówek w Pawłowicach, 20 bm. Fot. PAP/Zbigniew Meissner

Drugą dobę trwa akcja ratownicza w kopalni Pniówek w Pawłowicach w województwie śląskim. Wciąż nie udało się odnaleźć 7 osób, które zaginęły po dwóch wybuchach metanu.

Rzecznik prasowy Jastrzębskiej Spółki Węglowej Sławomir Starzyński powiedział IAR, że akcję ratunkową utrudnia wysokie stężenie szkodliwych gazów w miejscu poszukiwań.

Przez całą noc ratownicy, wyposażeni w aparaty tlenowe, starali się przywrócić na miejscu bezpieczne powietrze. Budowali wentylatory i położyli ponad 200 metrów lutniociągu, czyli specjalnej instalacji, która pozwala na wtłoczenie czystego powietrza w rejon, w którym atmosfera ma skład chemiczny, uniemożliwiający prace poszukiwawcze. Ma to na celu skuteczne przewietrzenie wyrobiska, żeby można było bezpiecznie kontynuować poszukiwania. Ratownicy muszą zbudować odcinkami jeszcze około 500 metrów lutniociągu.

Po wczorajszych wybuchach metanu w kopalni Pniówek 5 osób nie żyje. 20 górników leży w szpitalach. Dziesięciu hospitalizowanych jest w Centrum leczenia oparzeń w Siemianowicach Śląskich.

Pięciu górników przebywa na oddziałach anestezjologii i intensywnej terapii, a pięciu na innych oddziałach. Dzisiejszej nocy nie przyjęto nowych pacjentów z kopalni. Ranni górnicy przeszli zbiegi, jak oczyszczanie ran, aplikacja specjalistycznych opatrunków, w tym z owodni. Jednemu założono hodowlę komórek skóry. Dziś planowane są kolejne zabiegi chirurgiczne.

W zagrożonym rejonie w momencie eksplozji przebywało łącznie 42 pracowników.

 

Źródło: PAP/IAR/mpo

Exit mobile version