Według amerykańskich źródeł wywiadowczych dziś w nocy miało dojść do kolejnej rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jednak tych zapowiedzi nie potwierdziła służba bezpieczeństwa Ukrainy. Na światowych giełdach nie spadły notowania.
Prezydent USA Joseph Biden ostrzegł jednak Rosję przed eskalacją konfliktu i zagroził jej władzom rujnującymi sankcjami gospodarczymi na wypadek militarnej agresji.
Niezmiennym celem Kremla jest zainstalowanie w Kijowie prorosyjskiego rządu lub stopniowy rozbiór Ukrainy. To nie jest jednak takie proste gdyż 33% obywateli Ukrainy zadeklarowało gotowość obrony kraju. Wojna z Ukrainą nie ma znaczącego poparcia w społeczeństwie rosyjskim.
W Otwartym Mikrofonie pytamy; Czy perspektywa zagrożenia ze strony Rosji oddaliła się czy jest nadal bliska? Pyta Adam Ruszczyński
Od godz. 12:10 czekamy na Państwa telefony: 68 324 22 55 i 801 327 462 oraz na komentarze.