Sześć osób zostało zatrzymanych w Kielcach i Ostrowcu Świętokrzyskim pod zarzutem sprzedaży dopalaczy. To wynik wspólnej akcji przeprowadzonej między innymi przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji.
Komendant Iwona Jurkiewicz z CBŚP powiedziała, że zatrzymanie to efekt współpracy między innymi z antyterrorystami i pracownikami stacji sanitarnych. Podkreśliła, że z ustaleń policji wynika, że były to dwa ostatnie stacjonarne punkty sprzedaży dopalaczy w Polsce.
Komendant Iwona Jurkiewicz podkreśla, że na miejscu zatrzymania funkcjonariusze zastali skandaliczne warunki sanitarne. Substancje chemiczne były przechowywane między innymi w toalecie. Dodała, że zanim doszło do zatrzymania, osoby znajdujące się w pomieszczeniu z dopalaczami, próbowały spalić te substancje. Policji udało się jednak zabezpieczyć ponad 2 kilogramy dopalaczy.
Zatrzymanych przesłucha dziś prokuratura. Mogą usłyszeć zarzuty dotyczące stworzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób oraz działalności w zorganizowanej grupie przestępczej, za co grozi do 12 lat pozbawienia wolności.