W poprzednich raportach nt. katastrofy smoleńskiej zupełnie zlekceważono relacje bezpośrednich świadków, a częściowo je sfałszowano; sekcja zwłok ofiar powinna być dokonana natychmiast, w kwietniu 2010 r. – powiedział szef podkomisji smoleńskiej, b. szef MON Antoni Macierewicz.
Macierewicz powiedział w środę, że szczególnym materiałem dowodowym, z którego nie skorzystano w poprzednich badaniach katastrofy smoleńskiej były relacje świadków.
„Komisja zebrała (…) sto kilkadziesiąt relacji bezpośrednich świadków tych wydarzeń. Jesteśmy świadomi ograniczeń, jakie niosą z sobą dowody ze świadka (…) niemniej trzeba je brać pod uwagę i nie można ich lekceważyć” – powiedział Macierewicz. „One zostały zupełnie zlekceważone, a częściowo sfałszowane w poprzednich raportach” – dodał.
Macierewicz zwrócił uwagę, że sekcja zwłok ofiar katastrofy powinna być dokonana natychmiast w kwietniu 2010 r., ale strona polska nie uczestniczyła w sekcjach dokonywanych przez Federację Rosyjską.
„Strona polska, mówię o administracji rządu Donalda Tuska, wiedząc już we wrześniu 2010r., że ciała są zamieniane, że mamy do czynienia z bezczeszczeniem ciał, z manipulacjami w tej sprawie – informacje na ten temat otrzymał Donald Tusk, jak i prokurator wojskowy odpowiedzialny za to postępowanie – mimo to nie podjęto żadnych działań mających na celu dokonanie natychmiast sekcji zwłok, których się zresztą duża część rodzin domagała” – powiedział Macierewicz.
Dodał, że jedna z odpowiedzi na prośbę o zbadanie ciała ofiary zapadła mu pamięć na całe życie. „To była odpowiedź, która została przekazana przez oficera Wojska Polskiego, prokuratora wojskowego żonie poległego jednego z przywódców Polski: +czegoż pani chce, przecież pani musi zrozumieć, Rosja to imperium+” – mówił Macierewicz.