Umowa na zakup systemu Patriot oznacza, że Polska będzie bezpieczniejsza, NATO silniejsze, a nasza współpraca wojskowa bliższa niż kiedykolwiek; jesteśmy sojusznikami na zawsze – podkreślił w środę ambasador USA w Polsce Paul W. Jones.
Ambasador USA podczas uroczystości podpisania umowy na zakup zestawów obrony powietrznej Patriot dla Polski, powiedział że porozumienie ws. Patriotów „to kamień milowy dla Polski i NATO”.
Według ambasadora USA, podpisanie umowy jest efektem spotkania prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa z prezydentem Andrzejem Dudą w Warszawie. „Polska będzie globalnym liderem rozbudowy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej i naszym pierwszym partnerem zagranicznym, który będzie korzystał z najnowocześniejszego systemu dowodzenia” – podkreślił.
W jego ocenie, dzięki temu systemowi „Polska będzie bezpieczniejsza, NATO silniejsze, a nasza współpraca wojskowa będzie bliższa, niż kiedykolwiek”. „Jesteśmy razem, nasze zaangażowanie we wzajemną obronę i zobowiązanie do obrony każdego kawałka terytorium NATO jest niepodważalne, jesteśmy sojusznikami na zawsze” – oświadczył Jones.
Jacek Sasin: Umowa potwierdza wyjątkowość relacji polsko-amerykańskich
Podpisanie umowy dot. dostawy zestawów Patriot to potwierdzenie wyjątkowości relacji polsko-amerykańskiej w zakresie bezpieczeństwa – ocenił szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin. Jak dodał, Polska będzie jedynym poza USA krajem dysponującym najnowocześniejszą wersją tej broni.
Sasin w rozmowie z telewizją wPolsce.pl, odnosząc się do kwestii podpisania umowy ocenił, że jest to „wyjątkowy dzień jeśli chodzi o budowanie naszego bezpieczeństwa”. „Dzisiaj dodatkowo mamy potwierdzenie pewnej wyjątkowości relacji polsko-amerykańskiej w tym zakresie bezpieczeństwa” – powiedział.
Zaznaczył, że Polska dołączy do grona kilkunastu państw, które będą dysponować rakietami typu Patriot. „Polska będzie jedynym – poza USA – krajem, który będzie dysponował tą najbardziej nowoczesną i najbardziej skuteczną wersją tej jakże niezwykle skutecznej broni” – dodał.
Podkreślił, że podpisanie tej umowy to nie tylko „jakaś taka handlowa transakcja”. „USA bardzo ostrożnie dysponują tymi najnowocześniejszymi systemami uzbrojenia, które posiadają w swoim arsenale” – mówił Sasin.
Dodał, że USA pozwalają na zakup tych – jak mówił – „najbardziej skutecznych systemów tylko tym krajom, które uznają za szczególnie ważne z punktu widzenia swojego bezpieczeństwa, które uznają za najważniejszych swoich sojuszników”. „Mamy potwierdzenie wyjątkowości sojuszu polsko-amerykańskiego i tego, że USA ten sojusz traktują bardzo poważnie” – ocenił Sasin.
Jego zdaniem wszyscy, którzy mówili o kryzysie w relacjach polsko-amerykańskich, „powinni połknąć swój własny język i powinni przeprosić za to, że wprowadzali Polaków w błąd, że straszyli Polaków, że próbowali rozmontować nasze poczucie bezpieczeństwa”. „Dzisiaj mamy dowód na to, że sojusz polsko-amerykański jest trwały jak nigdy i doskonale funkcjonuje” – podkreślił minister.
Opozycja bez zachwytu: przepłacony zakup
Podpisanie umowy na zakup amerykańskiego systemu obrony powietrznej Patriot, to dobra wiadomość – ocenili politycy PO. Ich zdaniem rząd jednak przepłacił za ten kontrakt. Tomasz Siemoniak i Czesław Mroczek krytykowali też rządzących za brak rozmów w tej sprawie z opozycją.
„To jest dobra wiadomość, że te negocjacje się zakończyły, że jest szansa na to, że wojsko polskie ten system otrzyma, że Polska będzie miała system obrony powietrznej” – powiedział na środowej konferencji prasowej wiceszef sejmowej komisji obrony narodowej, b. wiceszef MON w rządzie PO-PSL Czesław Mroczek (PO).
Polityk ma jednak w tej sprawie „bardzo poważne wątpliwości”, które dotyczą m.in. terminu dostawy i ceny rakiet oraz udziału polskiego przemysłu w realizacji kontraktu. „Jeszcze kilka miesięcy temu (ówczesny szef MON) Antoni Macierewicz zapowiadał, że dostawa tego systemu rozpocznie się w 2019 r. Teraz wiemy, że będzie realizowana w latach 2022-2024 i to pierwsze baterie. Kiedy będą dostarczone następne – nie wiemy” – wskazywał Mroczek.
Wiceszef PO, b. minister obrony narodowej w rządzie PO-PSL Tomasz Siemoniak krytykował rząd i prezydenta Andrzeja Dudę za brak rozmów z opozycją. „To fatalna praktyka, jeśli rządzący podejmują decyzję na kilkadziesiąt lat nie chcąc rozmawiać z opozycją, nie chcąc znaleźć wspólnego języka w kwestii, w której się – co do zasady – nie różnimy” – powiedział Siemoniak. Przypomniał, że decyzję o zakupie systemu Patriot podjął wiosną 2015 r. rząd Ewy Kopacz, w którym on był wówczas wicepremierem i szefem MON.