Twardy rywal, świetny mecz, Stelmet wygrywa

Twardy rywal, świetny mecz, Stelmet wygrywa Radio Zachód - Lubuskie

fot. Jacek Białogłowy

Po dramatycznym meczu Stelmet ENEA BC Zielona Góra pokonał EBL KING Szczecin 96-89. Sprawa zwycięstwa rozstrzygnęła się w samej końcówce tego dramatu…

W pierwszej połowie oba zespoły grały twardo fizycznie, momentami nawet bardzo ostro. Sporo było fauli, sporo też jednak prostych błędów z obu stron. Ale walka ambitna!

Od 6 minuty Stelmet prowadził, cały czas minimalnie i po 10 minutach było 24-19 dla naszej drużyny.

W II kwarcie jednak KING nadal cisnął, a Stelmet nie grał rewelacyjnie w ataku i sporo pudłował. Pudłował z gry, ale też z linii rzutów wolnych(5 razy) i goście, u których pierwsze skrzypce zaczął wieść Kikowski w końcówce kwarty objęli prowadzenie! Wcześniej wynik dla Stelmetu trzymali Koszarek i Zamojski(2 x 2 po trzy punkty), ale w ostatniej minucie Bartosz i Kikowski dali gościom prowadzenie 43-40. Taki był wynik po 20 minutach.

II połowę Stelmet zaczął bardzo źle. W obronie były ogromne dziury, atak kulał, a goście spokojnie odjeżdżali. W 26 minucie prowadzili już 58-48! Potem Stelmet szarpał, DeVoe grał na jedynce, bo osamotniony Koszarek musiał odpoczywać i w końcówce to właśnie młody Amerykanin trzymał Stlemet przy życiu. Po jego akcjach po 30 minutach Stelmet przegrywał już tylko 65-67!

DeVoe genialnie zaczął też 4 kwartę – Stelmet na początku wyrównał po jego koszu, za chwilę Zamojski po przechwycie zdobył punkty, zaraz trafił Sakić  i gospodarze wyszli na prowadzenie 73-67. Stelmet na przełomie kwart zaliczył w ten sposób run 17-2!!!

Ale to nie był koniec meczu, bo KING nadal świetnie walczył. Kikowski grał koncert i w 38 minucie mieliśmy remis 86-86. Końcówka była niesamowicie dramatyczna – ważne punkty trafili jednak Sokołowski i Sakić i ostatecznie Stelmet wygrał 96-89. Ale mecz był kapitalny!

Exit mobile version