Warszawa 74 lata później [DUŻO ZDJĘĆ]

Warszawa 74 lata później [DUŻO ZDJĘĆ] Radio Zachód - Lubuskie

Uczestniczka PW Barbara Hordliczka-Scheiner ps. „Ksantypa”, fot. PAP/Paweł Supernak

Dziś 74. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Z tej okazji w Warszawie odbywają się liczne wydarzenia i uroczystości.

Powstanie Warszawskie nie jest wydarzeniem do końca warszawskim, to wydarzenie istotne dla całej Polski, dla wszystkich Polaków, a zwłaszcza dla młodych – oni powinni patrzeć na swoich poprzedników i widzieć, jakim należy być Polakiem – powiedział w środę prezydent Andrzej Duda.

fot. PAP/Radek Pietruszka

 
Prezydent podkreślił, że Powstanie Warszawskie jest szczególnym wydarzeniem w historii Polski, które od wielu lat ma dla niego „szczególny, osobisty wymiar”.

Prezydent przywoływał historię, kiedy jako mały chłopiec znalazł w biblioteczce swojej babci „Pamiętniki żołnierzy baonu +Zośka+”.

„Tak niezwykły wpływ wywarła na mnie ta lektura, że zaczytywałem się w dostępnych wtedy książkach o Powstaniu Warszawskim. I w ogóle nawet moja pierwsza w życiu wizyta w Warszawie to była – użyję tego słowa – pielgrzymka po miejscach, w których walczyli żołnierze batalionu +Zośka+. Właściwie stąd znałem Warszawę – przez pryzmat Powstania”

– zaznaczył prezydent.

Prezydent Andrzej Duda złożył również kwiaty przy tablicy upamiętniającej 70 Polaków zamordowanych na warszawskiej Woli.

fot. PAP/Radek Pietruszka

Pamięć poległych powstańców mokotowskich uczczona została odegraniem przez orkiestrę reprezentacyjną Policji „Marszu Mokotowa”, zapaleniem zniczy i złożeniem wieńców przed pomnikiem Mokotów Walczy 1944.

fot. PAP/Paweł Supernak

 
W uroczystościach przed pomnikiem „Mokotów Walczący 1944” w Parku Dreszera wzięła udział Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz

fot. PAP/Paweł Supernak

 
Uczestnik Powstania Warszawskiego Tadeusz Kostarski ps. „Sęp II” złożył wieniec przed pomnikiem „Mokotów Walczący 1944” w Parku Dreszera.

fot. PAP/Paweł Supernak

„Kiedy padają pytania, wczoraj i dziś, co ja sądzę o dniu 1 sierpnia, to powtarzam wszystkim, że dzień 1 sierpnia to jest dzień wspomnień. Wspomnień o tym, co było 74 lata temu” – powiedział Eugeniusz Tyrajski „Sęk”, wiceprezes Związku Powstańców Warszawy, którego powstańcze losy przypomniano na uroczystości.

fot, PAP/Paweł Supernak

 
„Dla nas pamięć o powstaniu ma ogromne znaczenie, dlatego ja przytaczam tutaj często taki wierszyk: +Wszystko na świecie przemija powoli, i pamięć o szczęściu i o tym, co boli. Wszystko przemija, tak chce przeznaczenie. Jedno tylko zostaje – wspomnienie+”

– dodał Tyrajski.

Tuż po zakończeniu uroczystości z parku wyruszył Marsz Mokotowa, który przeszedł ulicą Puławską przed obelisk poświęcony pamięci 119 pomordowanych powstańców z „Baszty” przy ulicy Dworkowej.

fot. PAP/Paweł Supernak

 
Premier Mateusz Morawiecki złożył wieniec pod dzwonem dowódcy powstania gen. bryg. Antoniego Chruściela „Montera” oraz pod tablicą poświęconą b. prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, znajdującymi się na terenie Muzeum Powstania Warszawskiego.

Ważne jest nie tylko dokąd idziemy, ale też skąd przychodzimy. Czy bylibyśmy w tym miejscu bez naszych bohaterów tamtych czasów, bez 16 tys. osób, 16 tys. nazwisk, które tutaj zostały umieszczone na murze? Nie, nie byłoby nas tutaj dzisiaj.

– powiedział premier Mateusz Morawiecki

 
fot. PAP/Marcin Obara

Premier swoje wystąpienie rozpoczął od słów, których autorstwo przypisuje się francuskiemu marszałkowi Ferdynandowi Fochowi, napisanych na jednej z tablic znajdujących się m.in. na Starym Cmentarzu na Pęksowym Brzyzku w Zakopanem: „Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć, tracą życie”.

„Ważne jest nie tylko dokąd idziemy, ale też skąd przychodzimy. Czy bylibyśmy w tym miejscu bez naszych bohaterów tamtych czasów, bez 16 tys. osób, 16 tys. nazwisk, które tutaj zostały umieszczone na murze? Nie, nie byłoby nas tutaj dzisiaj”

– mówił szef rządu w Muzeum Powstania Warszawskiego.

Hołd powstańcom przy Pomniku Małego Powstańca oddali także amerykańscy Marines, o czym poinformowała na Twitterze Ambasada USA w Polsce

W tym szczególnym dla Polaków dniu głos zabrał także Ambasador Niemiec w Polsce. Rolf Nikel napisał na Twitterze, że jego naród czuje smutek i wstyd z powodu niemieckiego okrucieństwa w trakcie 63 dni walk w stolicy Polski. Na dowód jego słów, wszystkie flagi niemieckie w placówkach dyplomatycznych w Polsce opuszczono do połowy masztu.

Pod budynkiem PAST-y w Warszawie stanął specjalny autobus, w którym można było oddać krew. Podczas powstania żołnierze oddawali krew za naszą wolność, my oddajmy ją najbardziej potrzebującym – mówiła organizatorka akcji Anna Auksel z Nowoczesnej.

fot. PAP/Paweł Supernak
Exit mobile version