Szczańcowi brakuje terenów inwestycyjnych. Ten stan rzeczy mogłoby zmienić powołanie strefy ekonomicznej. problem w tym, że gmina ma tylko niewielką powierzchnię na ten cel.
– Chcemy namówić prywatnych właścicieli działek, aby zacząć działać wspólnie, co może zaowocować pojawieniem się inwestorów – mówi Krzysztof Neryng, wójt gminy Szczaniec.
Chodzi o ponad 150 hektarów gruntu zlokalizowanych w pobliżu Myszęcina. Na tych terenach miał powstać zjazd z autostrady A2, ale ostatecznie właściciel drogi z tego pomysłu zrezygnował. Tereny leżą więc odłogiem.