Wydawać się może, że w XXI wieku nie powinno być problemu z podłączeniem budynku do sieci energetycznej. Zwłaszcza, jeśli chodzi nie o domek pod lasem, ale o teren będący strefą inwestycyjną. Nic bardziej mylnego. W Babimoście nie mogą się doprosić doprowadzenia kabla prądowego do miejsca, gdzie inwestor chce postawić zakład.
– Rozmawialiśmy z operatorem energetycznym, ale bez rezultatu – informuje Bernard Radny, burmistrz Babimostu.
Operator potwierdza, że prąd do działki doprowadzi, nie podaje jednak kiedy. Dla przedsiębiorców jest to jednak informacja bardzo ważna i konkretny termin byłby bardzo pomocny.