„Kolejny dzień w Ameryce Trumpa”. Ten spot ma obnażać mechanizm fake newsów

"Kolejny dzień w Ameryce Trumpa". Ten spot ma obnażać mechanizm fake newsów Radio Zachód - Lubuskie

Fot. Twitter/Donald Trump

Kilkusekundowe nagranie z telefonu, na którym widać białego mężczyznę, który goni czarnoskórego kierowcę taksówki, staje się podstawą do obwinienia Donalda Trumpa o rasizm w Ameryce. Taki scenariusz prezentuje nowy spot prezydenta USA zatytułowany „Kolejny dzień w Ameryce Trumpa”, w którym pokazano jak działa mechanizm powstawania i rozpowszechniania fake newsów.

Bohaterem nagrania jest biały mężczyzna, pomagający czarnoskóremu kierowcy taksówki, wydostać się z zaspy. Po wypchnięciu pojazdu Afroamerykaninowi udaje się wydostać z potrzasku. Gdy biały mężczyzna krzyczy „jedź dalej, jedź” („keep going, go”), fragment ten zostaje nagrany przez mieszkankę okolicy i udostępniony w mediach społecznościowych z opisem sugerującym „wypędzanie” czarnoskórego kierowcy z sąsiedztwa przez „białego rasistę”.

Nagranie staje się viralem. Po napisie na czapce mężczyzny internauci wskazują miejsce jego pracy, po czym publikują hejterskie wpisy jego dotyczące, a nawet grożą mu śmiercią.

Narracja z internetu szybko trafia do mediów. W spocie Trumpa pokazano reportera telewizji CNN z Białego Domu, który mówi, że „nigdy nie widział czegoś bardziej smutnego”, a belka pokazana na antenie stawia pytanie: „Wina Trumpa?”.

Kolejna polityczna burza wokół Trumpa. Tym razem z powodu książki byłego doradcy

Publikacja spotu przez Trumpa zbiega się w czasie z burzą polityczną w Stanach Zjednoczonych z powodu książki Johna Boltona o prezydencie Donaldzie Trumpie. Były doradca prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa narodowego stawia w niej prezydentowi szereg zarzutów. Oskarża go między innymi o niedopuszczalne zachowania w relacjach z zagranicznymi przywódcami. Biały Dom określa książkę mianem zbioru kłamstw.

W książce zatytułowanej „The Room Where It Happend” John Bolton przedstawia Donalda Trumpa jako przywódcę, który nie wiedział, że Finlandia nie jest częścią Rosji. Według relacji Boltona prezydent USA miał prosić prezydenta Chin Xi Jinpinga o wsparcie w wyborach poprzez zakup amerykańskiej żywności, a także chwalić pomysł stworzenia obozów dla Ujgurów.

Biały Dom stara się zablokować w sądzie zaplanowaną na przyszły tydzień publikację książki twierdząc, że zawiera poufne informacje. Jednocześnie współpracownicy Donalda Trumpa zarzucają Boltonowi, że umieścił w książce nieprawdziwe i zmyślone historie i że zrobił to dla zysku. Doradca prezydenta USA Peter Navarro nazwał Boltona „wielkim kłamcą”, który kieruje się chęcią odwetu. Sam prezydent Trump określił twierdzenia Johna Boltona mianem „czystej fikcji”.

Exit mobile version