Rafał Zapadka: Starcie Tyszkiewicza z III zasadą dynamiki

Rafał Zapadka: Starcie Tyszkiewicza z III zasadą dynamiki Radio Zachód - Lubuskie

fot. Pixabay

W poprzednim felietonie („O pierdołach”) popełniłem mylny błąd. W skutek tego pobłażliwie potraktowałem powyborcze opinie senatora Tyszkiewicza i niesłusznie nazwałem je pierdołami. Po wysłuchaniu wywiadu, jakiego on udzielił 16 lipca dla RMF, zmieniam zdanie: senator Wadim Tyszkiewicz jest prostakiem i burakiem, emanuje zwyczajnym chamstwem!

Wielokrotnie w tym wywiadzie podkreślił on, że najwyższy czas mówić otwartym, twardym językiem. I użył takiego języka w odniesieniu do prezydenta Dudy, PiS oraz ich wyborców. Mnie zatem także wolno twardy językiem mówić o Tyszkiewiczu, nieprawdaż? Tym bardziej, że on jest czełowiek publiczny i żyje na nasz, wyborców, koszt. Jako taki był zdolny wycharknąć, że pan prezydent Andrzej Duda jest „marionetką, pacynką”. A ponadto napluł w twarze 10 milionom wyborców twierdząc, że „upodlili się”, głosując na kandydata, którego on zwalcza nienawistnie.

Jest tak: przedstawiciel Narodu na serio twierdzi, że wyborcy (ich część) są podli! Uważam zatem, że ta chamska i obelżywa opinia zwalnia mnie, wyborcę, z okazywania senatorowi minimum szacunku. Bowiem jeśli ktoś świadomie ufryzował się i upudrował jak kawał s***syna, to prędzej czy później musi dostać w łeb pryncypialnym osądem i bezpardonowym „nie pozwalam”. Akcja zawsze wywołuje reakcję. III zasada dynamiki. Rozumiecie Tyszkiewicz? („Praw fizyki nie zmienisz, nie bądź głąb”.)

Na twoje dictum mógłbym nawet zareagować słowami kapitana Wagnera rzuconymi w twarz von Nogayowi: „Nie ma w słowniku ludzi kulturalnych słów, które mogłyby dostatecznie obelżywie określić pańskie postępowanie. Pan się nie kwalifikuje nawet do sądu dla ludożerców, buszmenie. W moich oczach jest pan nędznym gadem, omyłkowo tylko nazywanym człowiekiem …”. Ale tego nie zrobię, bo nie jesteś arystokratą (także ducha) i nie masz prawa posługiwać się partykułą „von”. Zaapelowałeś w wywiadzie, że „trzeba twardo postawić tamę temu barbarzyństwu, które jest od 5 lat”. Oczywiście, barbarzyństwu przeciwstawiać się należy, nawet „siłom i godnościom osobistom”. Prawdziwym barbarzyństwem są liczne twoje wypowiedzi, które publicznie wyszczekujesz z szybkością karabinu maszynowego. Nie liczysz się ani z moją ojczyzną, ani moimi rodakami.

Przeprowadzający wywiad dziennikarz ujawnił nieoczekiwanie żeś napuszony, rozindyczony bęcwał. Przypomniał twoją reakcją na opinię internauty z 2016 r., wedle której jesteś „oszczercą, kłamcą, kiepskim Ryśkiem”. Zrobiłeś wtedy hałas, zwołałeś konferencję na której grzmiałeś o „mowie nienawiści” i hejcie. Zapytał cię czy aby nie jesteś dziś jak tamten hejter, po tej samej co on stronie? W odpowiedzi z wyrzutem warknąłeś – „rozpoczął się proces repolonizacji mediów” (sic!). Co to ma, u licha, znaczyć?! Nie pasują ci polskie media i ich dociekliwi dziennikarze?

Sposób publicznego funkcjonowania Tyszkiewicza jest niestety typowy dla licznych polityków, a także celebrytów, pracowników nauki i ludzi chałtury. Wszyscy oni tworzą klasę „patointeligentów”, która walczy o narzucenie supremacji nad tymi Polakami, których oni uważają za gorszych od siebie. Okazują ludziom z mniejszych miast i ze wsi pogardę. W całej rozciągłości ma do nich zastosowanie powiedzenie Szymka z Budziejowic: „Nachalne są te k***y i zuchwałe”. (Ostrzegam czytelników, że przytaczanie tego cytatu zostało zabronione w 2012 r. przez Radę Etyki Mediów.)

W styczniu 2019 r. Tyszkiewicz wszczął alarm, bo ktoś zaatakował go kredą i napisał na asfalcie „Tyszkiewicz ty będziesz następny”. Policja nie ustaliła ani sprawcy, ani w kolejce do czego autor tekstu ustawił adresata. Napis mógł uczynić w zasadzie każdy, a więc np. osoba wynajęta przez Tyszkiewicza (supozycja). „Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było”. Jeśli to uczynił, dajmy na to, jasnowidz, to może chciał uchronić przed kompromitacją przyszłego senatora. Przestrzegł go w ten sposób, że gdy będzie dupkiem, obrażającym się na wyborców, to stanie, jako następny, w kolejce na śmietnik historii przegranych polityków?

Rafał Zapadka (21.07.2020)

fot.Pixabay

Exit mobile version