Gminy szukają pieniędzy, gdzie się da. Chodzi o środki, którymi można wesprzeć lokalne inwestycje, na które zwykle zawsze brakuje. Samorządy zaglądają do budżetu wojewody, marszałka, ale także instytucji centralnych czy nawet firm.
– Zawsze tak było i nie ma się czego wstydzić, bo ilość pozyskanych pieniędzy świadczy o operatywności danego samorządu – tłumaczy Zbigniew Barski, wójt gminy Gubin:
Wójt Zbigniew Barski bardzo liczy na fundusz, który ma wesprzeć poprawę infrastruktury w miejscach, gdzie działały PGR-y. W tym przypadku trzy wnioski dotyczą wymiany wodociągu między Kozowem i Luboszycami, modernizacji stacji uzdatniania wody w Węglinach i budowy sieci kanalizacyjnej w Grabicach.