Pogrzeb Włodzimierza Paca, dziennikarza i korespondenta Polskiego Radia na Białorusi

Włodzimierz Pac. Fot. Artur Michalski, Ambasador RP na Białorusi

18 grudnia w Samogródzie w województwie podlaskim odbędzie się pogrzeb Włodzimierza Paca, wieloletniego korespondenta Polskiego Radia w Rosji i na Białorusi. Dziennikarz zmarł 10 grudnia w Mińsku, w wieku 54 lat.

Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się o 9.00 w Samogródzie w cerkwi pod wezwaniem Świętych Apostołów Piotra i Pawła, po czym nastąpi ceremonia pożegnania na tamtejszym cmentarzu.

Włodzimierz Pac był związany z Polskim Radiem od 1992 roku, początkowo z Redakcją Białoruską w Programie V, potem w 1995 roku został delegowany na placówkę do Mińska. W latach 2007-2010 był korespondentem Polskiego Radia w Rosji, a następnie ponownie na Białorusi.

Z zaangażowaniem wypełniał misję dziennikarza i korespondenta zagranicznego, przybliżając słuchaczom wydarzenia polityczne i społeczne na Białorusi. Był wybitnym znawcą tematyki białoruskiej i wnikliwym obserwatorem tamtejszego życia.

W ostatnich miesiącach i dniach na bieżąco śledził między innymi wydarzenia związane z kryzysem migracyjnym na granicy polsko-białoruskiej. Jeszcze 7 grudnia relacjonował z Mińska odlot kolejnej grupy imigrantów do Iraku.

„Po południu samolot linii Iraqi Airways wystartował z lotniska z 417 mieszkańcami irackiego Kurdystanu na pokładzie. To już 9 rejs ewakuacyjny imigrantów”

– mówił korespondent Polskiego Radia:

Włodzimierz Pac przekazywał informacje o sytuacji na Białorusi, odbywających się tam protestach przeciwko łamaniu praw człowieka, a także o losach osób aresztowanych. Rzetelnie i wyczerpująco informował o prześladowaniach niezależnych dziennikarzy, działaczy społecznych i opozycyjnych polityków.

Między innymi, 1 grudnia tego roku, mówił o rewizjach w mieszkaniach niektórych osób i przewiezieniu ich na przesłuchania:

Włodzimierz Pac przez lata monitorował procesy osób prześladowanych na terenie Białorusi, starając się docierać do informacji, nie zawsze dostępnych dla odbiorców z zagranicy.

1 grudnia (2021) relacjonował rozpoczęcie w Brześciu procesu sądowego, jedenastej już, grupy uczestników protestów, które wybuchły w ubiegłym roku po sfałszowanych – zdaniem opozycji – wyborach prezydenckich. „Tym razem na ławie oskarżonych naraz zasiadło 12 osób” – mówił korespondent:

W czerwcu tego roku (2021) Włodzimierz Pac mógł podać w korespondencji informację o wypuszczeniu z aresztów trzech aktywistek polskiej mniejszości na Białorusi. Mówił o działaniach polskich służb dyplomatyczno-konsularnych, dzięki którym uwolnione działaczki – Irena Biernacka, Maria Tiszkowska i Anna Paniszewa – zostały wywiezione do Polski:

Włodzimierz Pac relacjonował uroczystości upamiętniające Polaków i Białorusinów prześladowanych przez reżim komunistyczny, a także obchody rocznic historycznych czy przedsięwzięcia podtrzymujące polskość na dawnych Kresach Wschodnich.

Korespondent przez lata brał udział w tradycyjnej akcji odwiedzania grobów przed uroczystością Wszystkich Świętych, organizowaną przez Związek Polaków na Białorusi. W 2010 roku Włodzimierz Pac donosił, że znicze zapłoną na ponad tysiącu polskich miejsc pamięci:

Włodzimierz Pac wielokrotnie towarzyszył dyplomatom z ambasady polskiej w Mińsku odwiedzającym miejsca spoczynku Polaków. W 2015 roku, w związku z 91. rocznicą powołania Korpusu Ochrony Pogranicza, brał udział w uroczystościach w Wilejce, gdzie znajduje się ponad 260 grobów żołnierzy Wojska Polskiego i Policji Państwowej.

Korespondent Polskiego Radia spotkał tam między innymi grupę dzieci uczących się języka polskiego, które pod opieką nauczycielki porządkowały mogiły:

Dzięki pracy dziennikarskiej Włodzimierza Paca polska opinia publiczna była informowana o białoruskich publikacjach, które pod pozorem badań historycznych, przedstawiały w negatywnym świetle lub fałszowały działania Polaków i wydarzenia z przeszłości. 17 września 2012 roku, w rocznicę napaści Związku Sowieckiego na Rzeczpospolitą w 1939 roku, w Mińsku zaprezentowano książkę „Polska-Białoruś /1921-1953/”.

W publikacji między innymi nazwano „działalnością terrorystyczną” walkę oddziałów Armii Krajowej z bolszewikami na dawnych polskich Kresach Wschodnich. W korespondencji dla Polskiego Radia Włodzimierz Pac mówił o wydawnictwie:

Korespondencje, relacje i doniesienia Włodzimierza Paca nie tylko były cenione merytorycznie, lecz także charakteryzowały się plastycznością, odzwierciedlały atmosferę miejsca i nierzadko wprowadzały odbiorców w odczucie współuczestnictwa. Nawet oficjalne spotkania dziennikarz relacjonował w interesujący sposób.

Pracował do końca. Zmarł nagle, 10 grudnia, na zawał serca. Pozostawił żonę i dwoje dzieci.

Ambasador Rzeczpospolitej Polskiej w Gruzji Mariusz Maszkiewicz wspominał go jako cenionego i rzetelnego dziennikarza, ciepłego i dobrego człowieka. Ambasador Maszkiewicz powiedział Polskiemu Radiu, że Włodzimierz Pac dał mu się poznać jako człowiek o dobrym sercu, ujmującym sposobie bycia i wyjątkowych zdolnościach narracyjnych:

Był „pomostem” między Polakami i Białorusinami

Andrzej Pisalnik, białoruski dziennikarz narodowości polskiej, powiedział, że Włodzimierz Pac był „pomostem” między Polakami i Białorusinami. Pisalnik podkreślił, że dzięki pracy korespondenta polska opinia publiczna mogła usłyszeć, jak wygląda walka białoruskiej opozycji z reżimem Łukaszenki:

„Był powszechnie lubiany przez swoich kolegów, rozmówców i inne osoby, które miały okazję go poznać, dzięki Jego życzliwości, otwartości, mądrości, chęci pomocy, wsparciu udzielonym wielu osobom”

– napisano we wspomnieniu o Włodzimierzu Pacu na stronie Polskiego Radia.

Exit mobile version