Francuski dziennik „Liberation” w serii artykułów z dziennikarskiego śledztwa ujawnił handel wpływami i inne nieuczciwe praktyki, których mieli dopuszczać się sędziowie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), urzędnicy Komisji Europejskiej (KE) oraz politycy Europejskiej Partii Ludowej (EPL).
„To nieuczciwe praktyki, które osłabiają Unię Europejską”
– ocenia w komentarzu redakcyjnym „Liberation„.
W czwartkowym wydaniu gazety ukazała się seria artykułów o skandalu finansowym w instytucjach UE. Tytuł jednego z nich brzmi „Nieuczciwość w najwyższych sferach UE”.
W ubiegłym tygodniu dziennik oskarżył przewodniczącego Europejskiego Trybunału Obrachunkowego Klausa-Heinera Lehna o defraudację środków publicznych. Lehn był przesłuchiwany w tej sprawie we wtorek przez komisję budżetową Parlamentu Europejskiego.
W czwartkowym wydaniu „Liberation” pisze o lobbystach, którzy wywierają wpływ na sędziów TSUE i na urzędników KE. W centrum handlu wpływami mają znajdować się politycy EPL, „kontrolowanej przez niemieckich chrześcijańskich demokratów”.
Francuska gazeta oskarżyła o korupcję i handel wpływami między innymi przewodniczącego TSUE sędziego Koena Lenaertsa oraz ważnych unijnych urzędników związanych z EPL.
„Europejska Partia Ludowa stała się państwem w państwie”
– pisze dziennik.
Według „Liberation” politycy EPL generują fikcyjne koszty związane ze swoją działalnością oraz opłacają fikcyjne mieszkania w Luksemburgu.
W latach 2010–2018 politycy partii uczestniczyli w spotkaniach, które były nielegalnie finansowane z publicznych funduszy – informuje dalej gazeta. Ich organizatorami mieli być skazany niedawno za oszustwa finansowe były audytor w Europejskim Trybunale Obrachunkowym Karel Pinxten oraz brukselscy lobbyści.
W takich spotkaniach brali udział m.in. były szef KE Jean-Claude Juncker, były wiceprzewodniczący KE Jyrki Katainen czy Johannes Hahn, obecny komisarz UE ds. budżetu i bliski współpracownik przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen. Według dziennika, pod wpływem lobbystów ma znajdować się również obecny szef Rady Europejskiej Charles Michel.
Lobbowanie i urabianie polityków UE w ekskluzywnym kurorcie
Do lobbowania i „urabiania” polityków unijnych miało dochodzić m.in. we francuskim zamku Chambord, słynącym z polowań organizowanych przez polityków i biznesmenów. „Liberation” ujawnia również, że KE oraz władze kilku państw naciskały na Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych, aby nie prowadził śledztwa w tej sprawie. Ważne stanowiska w tym urzędzie objęły niedawno osoby związane z EPL.
Dziennik określa aferą jako „bardzo poważną”, a zepsucie na szczytach UE, układy i układziki „między przyjaciółmi” za osłabiające Wspólnotę.
Według „Liberation” Francja jest „zażenowana” aferą, która może negatywnie wpłynąć na rozpoczynającą się za miesiąc francuską prezydencję w Radzie UE, ponieważ prezydent Emmanuel Macron „desperacko” potrzebuje EPL, by skutecznie prowadzić unijną politykę zagraniczną.
Gazeta dodaje, że w tej partii przez wiele lat karty rozdawała odchodząca właśnie ze stanowiska niemiecka kanclerz Angela Merkel.