Trzech członków zarządu NBP straciło nadzór nad departamentami merytorycznymi – wynika z opublikowanej we wtorek (9 grudnia) struktury organizacyjnej NBP. W efekcie już czterech członków zarządu banku centralnego nie nadzoruje pracy żadnego z departamentów.
We wtorek (9 grudnia) Narodowy Bank Polski opublikował swój nowy schemat organizacyjny, który mówi o tym, jakie departamenty merytoryczne nadzorują poszczególni członkowie zarządu banku centralnego.
Według stanu na 9 grudnia, nadzoru nad departamentami merytorycznymi zostali pozbawieni Marta Gajęcka, Rafał Sura i Piotr Pogonowski. Tym samym już czterech członków zarządu nie nadzoruje żadnego departamentu, bo przed 9 grudnia takiego nadzoru nie sprawował Paweł Mucha.
Jak podało PAP źródło zbliżone do banku centralnego, powodem zmian w organizacji pracy była „utrata zaufania przez prezesa i nienależyte wykonywanie obowiązków”.
Stanowisko Rady Polityki Pieniężnej
We wtorek Narodowy Bank Polski opublikował „Stanowisko Rady Polityki Pieniężnej w sprawie sytuacji w Zarządzie NBP”.
Apelujemy o nieeskalowanie działań naruszających dotychczasową, utrwaloną przez blisko 30 lat, stabilną relację pomiędzy trzema konstytucyjnymi organami NBP, w tym o poszanowanie roli organu banku centralnego, jakim jest Prezes NBP
– czytamy w stanowisku.
Pod stanowiskiem datowanym na 3 grudnia 2025 r. podpisali się prezes NBP i przewodniczący RPP Adam Glapiński, a także jej członkowie: Ireneusz Dąbrowski, Iwona Duda, Wiesław Janczyk, Cezary Kochalski, Gabriela Masłowska i Henryk Wronowski. Oznacza to, że pod stanowiskiem podpisało się siedmioro z dziesięciorga członków RPP.
W poniedziałek portal money.pl poinformował, że trzech członków zarządu NBP – Piotr Pogonowski, Artur Soboń i Rafał Sura – wystąpiło na początku grudnia z projektem uchwały wprowadzającej pakiet zmian w regulaminie banku centralnego, których celem jest m.in. zwiększenie uprawnień zarządu jako ciała kolegialnego oraz wprowadzającym zmiany organizacyjne w banku.
Projekt uchwały proponuje szereg zmian w regulaminie NBP, które de facto ograniczają władzę Adama Glapińskiego oraz części jego najbliższych współpracowników” – przekazał portal. „(…) propozycja w uchwale zakłada, że o nagrodach i premiach dla prezesa i jego dwójki głównych zastępców decydowałby każdorazowo zarząd banku
– dodał.
Według money.pl, wnioskodawcy chcieli, by zarząd rozstrzygnął sprawę w ciągu trzech dni, ale „prezes Adam Glapiński wyznaczył posiedzenie dopiero na 20 stycznia 2026 r.”. Portal podał ponadto, że propozycje części członków zarządu banku spotkała się z reakcją prezesa Adama Glapińskiego, czego efektem było przyjęcie 3 grudnia stanowiska przez RPP.
Jak ustaliła Telewizja wPolsce24, w Narodowym Banku Polskim trwa polityczny zamach wymierzony w prezesa prof. Adama Glapińskiego. Koalicja pięciu członków zarządu, wywodzących się ze środowisk prawicowych, od kilku tygodni próbuje odebrać prezesowi NBP kluczowe kompetencje, proponując likwidację ważnych departamentów, i dążąc do przejęcia kontroli nad wydatkami.
Jeśli plan ten zostanie zrealizowany, prezes NBP nie będzie miał władzy w banku, i będzie musiał odejść – a tym samym oddać bank w ręce Koalicji 13 grudnia, co z kolei otworzy drogę do przyjęcia euro i oddania polskich rezerw złota pod kontrolę Brukseli
– przekazała stacja.
