Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ocenił w czwartek (23 października) w Brukseli, że jego niedawne spotkanie z prezydentem USA Donaldem Trumpem przyniosło efekty w postaci amerykańskich sankcji na rosyjski sektor energetyczny i odwołania spotkania Trumpa z Władimirem Putinem. Ocenił też, że byłoby najlepiej, gdyby pieniądze z pożyczki reparacyjnej sfinansowanej z zamrożonych rosyjskich aktywów popłynęły na Ukrainę na początku 2026 r. Nie wiem jednak, czy to możliwe – dodał.
Zełenski, który w czwartek uczestniczył w szczycie Unii Europejskiej, ocenił na konferencji prasowej, że efekt jego rozmów z Trumpem nie jest zły.
Mamy sankcje na rosyjski sektor energii, nie mamy spotkania (Trump-Putin – PAP) na Węgrzech bez udziału Ukrainy, i nie mamy jeszcze (amerykańskich rakiet manewrujących) Tomahawk
– powiedział.
Każdy dzień przynosi coś (nowego – PAP). Być może jutro będziemy mieli Tomahawki
– dodał prezydent Ukrainy.
Zełenski rozmawiał z Trumpem 17 października w Białym Domu m.in. o obronie powietrznej, długodystansowych środkach walki oraz produkcji uzbrojenia, a także o ewentualnej sprzedaży Ukrainie Tomahawków.
Mówię całkowicie otwarcie: chcielibyśmy je dostać. Prezydent Trump zaznaczył, że musimy rozumieć, iż „nam (tj. USA – PAP) też są one potrzebne”. To jest obecne stanowisko strony amerykańskiej. Ale nikt nie wykreślił tego tematu z rozmów. Musimy nad tym pracować
– powiedział wtedy przywódca Ukrainy.
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem
Czytaj także:
Trump: odwołałem spotkanie z Putinem, ale dojdzie do niego w przyszłości
Prezydent USA Donald Trump oświadczył, że odwołał zapowiadane wcześniej spotkanie z przywódcą Rosji Władimirem Putinem w Budapeszcie, lecz zastrzegł, że dojdzie do niego w przyszłości. Potwierdził też nałożenie sankcji...
Czytaj więcejDetailsAmerykański resort finansów ogłosił w środę nałożenie sankcji na rosyjskie koncerny naftowe Rosnieft i Łukoil oraz ich spółki zależne. Tego dnia Trump poinformował też, że odwołał zapowiedziane wcześniej spotkanie z przywódcą Rosji Władimirem Putinem w Budapeszcie. Dodał, że do spotkania dojdzie w przyszłości.
Zełenski oświadczył też w czwartek, że „nie można wymieniać ukraińskich terytoriów na ukraińskie terytoria”.
Rosja nie dostanie dodatkowego terytorium, jeśli wycofamy się z naszego terytorium
– dodał.
W ten sposób odpowiedział na pytanie, czy uważa, że Trump pozostanie przy stanowisku, że punktem wyjścia do rozmów pokojowych z Rosją powinna być obecna linia frontu.
Agencja AFP podała, powołując się na wysokiego rangą przedstawiciela władz Ukrainy, że podczas spotkania z Zełenskim Trump nalegał, by wojska ukraińskie wycofały się z terytoriów obwodu donieckiego, które są kontrolowane przez Kijów. Miało to być jedno z żądań Putina.
Prezydent Ukrainy o środkach z aktywów Rosji
Sfinalizowanie prac nad pożyczką dla Ukrainy do końca roku założyła Komisja Europejska. Miała ona wyjść z propozycją aktu prawnego w tej sprawie po otrzymaniu zielonego światła od przywódców UE na szczycie w czwartek w Brukseli. Belgia, w której znajduje się izba rozliczeniowa Euroclear, przechowująca większość zamrożonych aktywów banku centralnego Rosji, chce jednak mocnych gwarancji od innych państw UE. Tymczasem premier tego kraju Bart De Wever powiedział w czwartek, że gwarancje nie są gotowe.
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem
Czytaj także:
Putin: uderzenia w głąb Rosji odbierzemy jako eskalację, nasza odpowiedź będzie poważna
Uderzenia w głąb Rosji zostaną odebrane jako eskalacja, a odpowiedź będzie poważna i przygniatająca - oświadczył w czwartek (23 października) na Kremlu rosyjski przywódca Władimir Putin. Odniósł się także...
Czytaj więcejDetailsWedług dwóch unijnych dyplomatów nie jest więc wykluczone, że z powodu zastrzeżeń Belgów przywódcy powrócą do sprawy na szczycie w grudniu. To opóźniłoby przekazanie Ukrainie tych pieniędzy.
Jesteśmy bliżej decyzji w sprawie wykorzystania zamrożonych aktywów – oświadczył na konferencji prasowej Zełenski, który wziął udział w unijnym szczycie. Wyraził nadzieję, że szefowie państw i rządów UE podejmą w czwartek polityczną decyzję, by „w taki czy inny sposób pomóc Ukrainie funduszami w oparciu o zamrożone aktywa”. – To jest wielka sprawa
– zaznaczył.
Potrzebujemy tego w 2026 r., a najlepiej byłoby mieć to na samym początku roku, ale nie wiem, czy to możliwe. (…) Nie wszystko zależy od nas
– dodał Zełenski.
Rozumiemy, kto może zablokować i będziemy z tymi ludźmi współpracować. I niektórzy z nich są gotowi do współpracy. Niektórzy nawet nie są gotowi słuchać, ale dobra wiadomość jest taka, że (tych drugich – PAP) nie jest za dużo. Myślę, że jeden to nie za dużo. Jeden lub dwa
– dywagował.
Podkreślił, że aktywa rosyjskie powinny być wykorzystywane „nie tylko do celów humanitarnych”.
Ponieważ nas atakują, musimy się bronić i odpowiadać. Jeśli nie chcemy dać im szansy na wygraną, nie ograniczajmy się do obrony
– powiedział ukraiński przywódca.
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem
Czytaj także:
Premier Polski rozmawiał z prezydentem Ukrainy na marginesie unijnego szczytu w Brukseli
Premier Donald Tusk spotkał się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim na marginesie czwartkowego (23 października) szczytu UE w Brukseli. Ważą się tam losy aktywów rosyjskiego banku centralnego, zamrożonych po...
Czytaj więcejDetailsZełenski, pytany o to, czy potwierdza doniesienia amerykańskiego dziennika „Wall Street Journal” na temat zgody USA, by Ukraina wykorzystywała ich pociski na rosyjskim terytorium, odpowiedział, że Ukraina nigdy nie używała amerykańskiej broni dalekiego zasięgu do atakowania celów w Rosji.
Wyraźnie wykorzystujemy ukraińskie zdolności dalekiego zasięgu. Wykorzystujemy ukraińskie pociski o zasięgu od 150 do 3000 km
– powiedział.
Jak zauważył, wyzwaniem jest pozyskanie pieniędzy na masową produkcję pocisków dalekiego zasięgu, którymi Ukraina dysponuje.
Kwestia (zamrożonych rosyjskich – PAP) aktywów jest dla nas również bardzo ważna, aby wykorzystać je częściowo na produkcję ukraińską, a niewątpliwie również na produkcję europejską, na produkcję naszych pozostałych partnerów
– podkreślił Zełenski.
Dodał, że Ukraina jest w stanie produkować rocznie uzbrojenie o wartości 0,5 mld rocznie (nie doprecyzował waluty – PAP), ale wartość produkcji jest trzykrotnie mniejsza ze względu na brak środków.
Pytany, czy byłby w stanie zaakceptować przekazanie pożyczki sfinansowanej z zamrożonych rosyjskich aktywów wyłącznie na uzbrojenie europejskie, odparł, że jedynie Stany Zjednoczone mają możliwości niszczenia rosyjskich rakiet balistycznych.



















