KE ma plan na rosyjskie aktywa. Chodzi o „pożyczkę reparacyjną” dla Ukrainy

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i szefowa KE Ursula von der Leyen. Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET/CHRISTOPHE PETIT TESSON

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i szefowa KE Ursula von der Leyen. Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET/CHRISTOPHE PETIT TESSON

W dokumencie przedstawionym w piątek (26 września) ambasadorom krajów UE Komisja Europejska zaproponowała, by z zamrożonych aktywów państwowych Rosji sfinansowana została tzw. pożyczka reparacyjna dla Ukrainy w wysokości 140 mld euro. To pierwsza propozycja zakładająca wykorzystanie tych środków.

W dokumencie czytamy, że aktywa rosyjskiego banku centralnego zamrożone po rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 r. wynoszą 176 mld euro. Są one przechowywane przez izbę rozliczeniową Euroclear w Belgii, która do tej pory pozostawała krytyczna wobec pomysłu wykorzystania tych środków, m.in. ze względu na ewentualne rosyjskie pozwy.

Sprawa „pożyczki reparacyjnej” dla Ukrainy. Jest propozycja KE

KE proponuje przekierowanie tych środków z Euroclear do UE; w tym celu UE zawarłaby z Euroclear umowę pożyczkową na 0 proc. Następnie Unia wykorzystałaby te środki na sfinansowanie pożyczki dla Ukrainy, a ta miałaby ją spłacić tylko w razie otrzymania reparacji wojennych od Rosji.

Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem

Czytaj także:

Co najważniejsze, cała ta operacja nie naruszyłaby suwerennych aktywów Rosji (tj. roszczeń wobec Euroclear) i miałaby charakter tymczasowy, ponieważ byłaby odwracalna po spełnieniu przesłanek do zniesienia sankcji, określonych przez Radę Europejską (zaprzestanie przez Rosję agresywnej wojny i wypłacenie Ukrainie rekompensaty za wyrządzone szkody)

– czytamy.

Exit mobile version