Rosyjski atak na Ukrainę. Polska poderwała statki powietrzne

Samoloty MiG 29 - zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Adam Warżawa

Samoloty MiG 29 - zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Adam Warżawa

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało po godz. 8 o zakończeniu operowania polskiego i sojuszniczego lotnictwa. Działania miały związek z kolejnym atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy.

Dowództwo Operacyjne RSZ poinformowało w komunikacie opublikowanym w serwisie X, że „uruchomione naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego powróciły do standardowej działalności operacyjnej”.

Dalsza część tekstu pod wpisem

Dziękujemy za wsparcie NATO, Dowództwu Sojuszniczych Sił Powietrznych AIRCOM oraz Królewskim Holenderskim Siłom Powietrznym, których myśliwce F-35 pomagały dzisiejszej nocy zapewnić bezpieczeństwo na polskim niebie

– napisano.

Stan pełnej gotowości

We wpisie podkreślono, że Wojsko Polskie stale monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w pełnej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej.

We wcześniejszym komunikacie opublikowanym w nocy z 2 na 3 września, DORSZ informowało, że w związku z uderzeniami na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy wykonywanymi przez Federację Rosyjską, uruchomiono wszystkie niezbędne procedury w celu zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej.

W naszej przestrzeni intensywnie operują polskie i sojusznicze statki powietrzne, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości

– napisano w nocy.

Exit mobile version