Dlaczego warto wspominać i pamiętać Annę Haller?
Choćby dlatego, że w swej codziennej pracy była nie mniej zaangażowana niż jej historycznej brat – Józef Haller. Trudno porównywać skalę zasług rodzeństwa, zdaniem autora książki, to Anna Haller była wytrwalsza i pracowitsza, „spalając się” w realizacji małych, ale jakże potrzebnych działań. Warto dostrzec, jak ciekawe są początki szkolnictwa polskojęzycznego.

Anna Haller (1876-1969) była nauczycielką, działaczką oświatowa, siostrą gen. Józefa Hallera. Zaangażowana w edukację dzieci wiejskich oraz organizowała sieć polskich szkół na terenie Śląska w początku lat 20. XX wieku.
Olga Haller, Anna Haller i pies Baśka przed domem w Jurczycach, 1935 r.

Anna Haller z dziećmi. Kożuchów 1957 r.

„Dobrze jest spotkać w życiu ludzi zacnych i prawych. Szczęściem jest brać ich serce dla siebie” – to fragment napisu na tablicy obecnej siedziby Caritas i świetlicy środowiskowej w Kożuchowie, w którym niegdyś mieszkała i pracowała Anna Haller.
„Nogi bolą, ale uczę” – reportaż na antenie Radia Zachód w środę, 14 sierpnia po godz. 18.






















![Uroczysta przysięga ochotników w Żaganiu [ZDJĘCIA] 19 fot. K.Gonera](https://zachod.pl/wp-content/uploads/2025/12/7b4733668507f243cafd65a9dbfc18bb_xl-350x250.jpg)

