Premier Litwy podał się do dymisji [AKTUALIZACJA]

Gintautas Paluckas. Fot. PAP/EPA/DUMITRU DORU

Gintautas Paluckas. Fot. PAP/EPA/DUMITRU DORU

Premier Litwy Gintautas Paluckas podjął w czwartek (31 lipca) decyzję o podaniu się do dymisji w związku ze śledztwem dotyczącym korupcji – poinformował prezydent kraju Gitanas Nauseda.

Gintautas Paluckas zadzwonił do mnie dziś rano i poinformował mnie o swojej rezygnacji

– powiedział prezydent dziennikarzom.

Litewska Partia Socjaldemokratyczna, której przewodzi Paluckas, opublikowała zaś jego oświadczenie o podjęciu decyzji zrezygnowania z funkcji premiera. Paluckas nie złożył jeszcze formalnie listu rezygnacyjnego.

Prezydent Litwy podał się do dymisji. W tle afera korupcyjna

Paluckas, który jest liderem socjaldemokratów, objął stanowisko premiera w listopadzie 2024 roku. Zgodnie z litewską konstytucją po jego dymisji musi ustąpić cały rząd.

Litewska Partia Socjaldemokratyczna, która wygrała ostatnie wybory parlamentarne i ma większość w Sejmie, rozpocznie teraz konsultacje na temat utworzenia koalicji

– powiedział prezydent Nauseda.

W lipcu media litewskie opublikowały materiały na temat domniemanych nieprawidłowości, których miał dopuścić się Paluckas prowadząc działalność biznesową i piastując funkcje publiczne w bliższej i dalszej przeszłości. Własne śledztwo w tej sprawie wszczęły wówczas litewskie organy antykorupcyjne.

Według mediów Paluckas m.in. nie zapłacił znacznej części kary wysokości 16,5 tys. euro zasądzonej mu w procesie karnym z 2012 r. Skazano go wówczas za to, że jako dyrektor administracyjny wileńskiego ratusza nadużył swoich pełnomocnictw w przetargu na usługę deratyzacyjną w Wilnie, nielegalnie uznając za zwycięzcę firmę, która przedstawiła najdroższą ofertę. Paluckasa skazano też na dwa lata więzienia w zawieszeniu na rok.

Partia socjaldemokratyczna zaprzeczyła, by Paluckas dopuścił się jakichkolwiek nieprawidłowości w swej działalności biznesowej, a krytykę pod jego adresem określiła jako „skoordynowany atak” przeciwników politycznych.

Jednak partnerzy koalicyjni zagrozili w środę wystąpieniem z koalicji, jeśli Paluckas nie poda się do dymisji z powodu powiązań biznesowych z firmą Dankora należącą do jego bratowej. W siedzibie Dankory trwają obecnie rewizje. Firma zamierzała kupić od spółki Garnis, której współwłaścicielem jest Paluckas, systemy akumulatorowe z wykorzystaniem funduszy unijnych – podała agencja BNS.

Exit mobile version