Kilkaset osób uczciło w Moskwie pamięć Aleksieja Nawalnego [AKTUALIZACJA]

Kwiaty złożone po śmierci Aleksieja Nawalnego. Fot. PAP/EPA/CLEMENS BILAN

Kwiaty złożone po śmierci Aleksieja Nawalnego. Fot. PAP/EPA/CLEMENS BILAN

Kilkaset osób uczciło w Moskwie pamięć Aleksieja Nawalnego rok po jego śmierci w kolonii karnej – poinformowała francuska agencja AFP.

AFP podkreśliła, że osoby, które zgromadziły się przy grobie rosyjskiego opozycjonisty, naraziły się na represje władz. Dodano, że grupy ludzi lub pojedyncze osoby przemaszerowały cmentarzem Borysowskim, gdzie znajduje się grób Nawalnego.

Agencja Reutera przypomniała w niedzielę (16 lutego), że w ciągu roku, który upłynął od nagłej śmierci Nawalnego, kilkudziesięciu Rosjan pozostaje aresztowanych, sądzonych i więzionych za angażowanie się w działania związane z nim i jego pamięcią. Rosyjskie grupy zajmującej się ochroną praw człowieka podały, że od jego śmierci odnotowały 695 zatrzymań powiązanych ze wspieraniem działalności opozycjonisty.

Wcześniej w tym miesiącu sąd w Petersburgu orzekł, że publiczne pokazywanie jego zdjęcia oznacza poparcie dla ekstremizmu – dodał Reuters.

Opozycjonista zmarł 16 lutego 2024 roku w kolonii karnej na Dalekiej Północy. Zdaniem jego zwolenników i bliskich został zabity na polecenie Kremla. W niedzielę, w pierwszą rocznicę śmierci Nawalnego, w ponad 20 krajach odbędą się akcje pamięci, największa – w Berlinie.

Dalsza część tekstu pod grafiką i polecanymi artykułami

Czytaj także:

Czytaj także:

Szefowa unijnej dyplomacji w rocznicę śmierci Nawalnego wezwała do uwolnienia więźniów politycznych

Rosja musi natychmiast i bezwarunkowo uwolnić prawników Aleksieja Nawalnego i wszystkich więźniów politycznych – wezwała w niedzielę (16 lutego), w pierwszą rocznicę śmierci Aleksieja Nawalnego w rosyjskiej kolonii karnej, szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas. Dodała, że Rosja kontynuuje wewnętrzne represje.

– Dzisiaj mija rok od śmierci rosyjskiego polityka opozycji Aleksieja Nawalnego, za którą ostateczną odpowiedzialność ponoszą prezydent Putin i władze rosyjskie

– podkreśliła w oświadczeniu wysoka przedstawicielka ds. zagranicznych i obronnych.

Z kolei przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa uznał, że Nawalny „nie bał się”.

– Stawał w obronie wolności i demokracji w obliczu ucisku – napisał na platformie X gospodarz unijnych szczytów. – Rok po jego śmierci jego dziedzictwo pozostaje żywe

– dodał.

Dalsza część tekstu pod tweetem

Kallas zaznaczyła, że podczas gdy Rosja nasila swoją nielegalną wojnę agresji przeciwko Ukrainie, kontynuuje także wewnętrzne represje, wymierzone w tych, którzy opowiadają się za demokracją.

Jak dodała, prawnicy Nawalnego, który oddał życie za wolną i demokratyczną Rosję, są obecnie niesłusznie więzieni, wraz z setkami więźniów politycznych. 

– Rosja musi natychmiast i bezwarunkowo uwolnić prawników Aleksieja Nawalnego i wszystkich więźniów politycznych

– oznajmiła szefowa unijnej dyplomacji.

Przypomniała, że od 2020 r. UE nakłada sankcje na osoby odpowiedzialne za otrucie Nawalnego, jego arbitralne aresztowanie, ściganie i politycznie motywowane wyroki, a po jego śmierci ustanowiła nowy reżim sankcji wobec osób i podmiotów odpowiedzialnych za naruszenia praw człowieka z myślą o Rosji.

W ten sposób UE uzupełniła przyjęty w 2020 r. globalny system sankcji UE za naruszenia praw człowieka będący odpowiednikiem amerykańskiej ustawy Magnickiego. Uzupełnienie to pozwala UE nakładać na Rosję dodatkowe środki takie jak ograniczenia w handlu.

22 marca 2024 r. UE ukarała w związku ze śmiercią Nawalnego 33 osoby i dwa podmioty (kolonie karne, w których przetrzymywany był opozycjonista) w ramach globalnego reżimu sankcji.

Exit mobile version