Wyślemy trzy okręty i samolot rozpoznawczy do ochrony podmorskich kabli na Bałtyku w ramach operacji NATO – poinformował w niedzielę (12 stycznia) premier Szwecji Ulf Kristersson. Polityk podkreślił, że choć jego kraj nie jest w stanie wojny, to nie można powiedzieć, aby panował pokój.
Według ministra obrony Pala Jonsona Szwecja przeznaczy na potrzeby NATO korwety lub okręty do usuwania min, w zależności od wkładu innych krajów, a także samolot wczesnego ostrzegania ASC 890.
Rząd w Sztokholmie zdecydował również o zleceniu ścisłej współpracy operacyjnej między siłami zbrojnymi Szwecji a Strażą Przybrzeżną przy zwalczaniu zagrożeń hybrydowych na Bałtyku.
Kristersson w przemówieniu otwierającym trzydniową doroczną konferencję na temat bezpieczeństwa w kurorcie narciarskim Saelen w Górach Skandynawskich zauważył, że choć
– Szwecja nie jest w stanie wojny, to nie można powiedzieć, aby panował pokój”. „Wszystko wskazuje na to, że zagrożenie ze strony Rosji ma charakter długoterminowy, nasza obrona również musi taka być
– podkreślił.
Premier Szwecji przypomniał, że parlament przyjął w grudniu 2024 roku ustawę o wzroście nakładów na obronność do 2030 roku. Kraj w tym roku przeznaczy na obronność 2,4 proc. PKB, a za trzy lata ma to być 2,6 proc. PKB.
– Nie wykluczam, że sytuacja będzie wymagała podjęcia dalszych kroków w celu rozbudowy naszej obrony
– zapowiedział, podając przykład m.in. Polski, która przeznacza na ten cel ponad 4 proc. PKB.
Kristersson przypomniał, że Szwecja i państwa regionu bałtyckiego są narażone na ataki hybrydowe, bez użycia rakiet i żołnierzy, ale z wykorzystaniem komputerów, pieniędzy, dezinformacji i aktów sabotażu.
Szef szwedzkiego rządu podał przykłady użycia przez Iran gangów w Szwecji do ataków na izraelską placówkę w Sztokholmie, a także wykorzystywania przez Rosję i Białoruś migrantów do destabilizacji Finlandii i Polski. Kristersson przypomniał o ostatnich przypadkach uszkodzenia kabli na Bałtyku, o co podejrzany jest chiński statek oraz tankowiec należący do tzw. rosyjskiej floty cieni.
Następnie szwedzki premier mówił o Rosji próbującej wpłynąć na wybory w Mołdawii, Gruzji, a także Rumunii.
– Jeśli tego rodzaju działania powiodą się, mapa Europy zostanie wytyczona na nowo
– przestrzegł Kristersson.
W Saelen na początku 2024 roku od szwedzkich polityków oraz wojskowych padły szeroko komentowane słowa o konieczności przygotowania się na nadejście wojny.
W tegorocznej edycji, której gościem honorowym jest król Szwecji Karol XVI Gustaw, biorą udział również wysocy rangą przedstawiciele NATO.
Polecamy
NATO przyśle 10 okrętów do ochrony podwodnych kabli na Bałtyku
Około 10 okrętów NATO weźmie udział w misji ochrony infrastruktury podwodnej na Bałtyku. Będą przepływać w pobliżu kabli i innych...
Czytaj więcejDetails