Dominique Pelicot, skazany w głośnym procesie we Francji na 20 lat więzienia za odurzanie i zgwałcenie swojej ówczesnej żony Gisele i oferowanie współżycia z nią kilkudziesięciu innym mężczyznom, nie złoży apelacji od wyroku – poinformowała jego prawniczka.
– Dominique Pelicot zdecydował się nie składać apelacji od wyroku wydanego 19 grudnia przez sąd karny w Vaucluse
– przekazała Beatrice Zavarro, prawniczka skazanego, cytowana przez agencję AFP.
Poniedziałek (30 grudnia) był ostatnim możliwym dniem na złożenie odwołania przez obronę.
Pozwalał na gwałt na nieprzytomnej żonie
Sąd w Awinionie skazał w grudniu 72-letniego Pelicota na 20 lat więzienia za wielokrotne odurzanie i zgwałcenie swojej ówczesnej żony Gisele oraz oferowanie kilkudziesięciu mężczyznom współżycia z nią, gdy była nieprzytomna. Pięćdziesięciu współoskarżonych również otrzymało wyroki skazujące.
Jak podkreśliła AFP, dojdzie jednak do ponownego procesu w tej sprawie, ponieważ część współoskarżonych złożyła apelacje. Prokuratura, która ma na złożenie apelacji kilka dodatkowych dni, nie poinformowała jeszcze, czy zdecyduje się na taki ruch.
Trwający od września proces wstrząsnął Francją. Gisele Pelicot zażądała jawnych rozpraw, by – jak powiedziała – przełamać w ten sposób wstyd i milczenie towarzyszące ofiarom przemocy seksualnej oraz pomóc kobietom, którym podano „pigułkę gwałtu”. Dzieci pary publicznie wyparły się ojca.
Po wydaniu wyroku przez sąd prezydent Francji Emmanuel Macron publicznie podziękował Gisele Pelicot za odwagę, jaką wykazała się w procesie swojego męża.
Czytaj także:
Pozwolił obcym mężczyznom gwałcić nieprzytomną żonę. Sąd wydał wyrok w głośnej sprawie
Francuski sąd uznał w czwartek (19 grudnia) Dominique'a Pelicot za winnego wielokrotnego odurzania i gwałcenia swojej ówczesnej żony Gisele oraz oferowania kilkudziesięciu obcym mężczyznom współżycia z nią, gdy była...
Czytaj więcejDetails