Tysiące mieszkańców 17 miast w Gruzji wyszło w sobotę (28 grudnia) na ulice w antyrządowym proteście pod hasłem „Łańcuch jedności”, w przeddzień zaprzysiężenia nowego prezydenta kraju Micheila Kawelaszwilego, któremu sprzeciwia się opozycja.
Jak podał serwis Echo Kawkaza, filia Radia Swoboda, w stolicy kraju Tbilisi ludzie złapali się za ręce tworząc ponad siedmiokilometrowy łańcuch, wijący się po obu stronach nabrzeża rzeki Kury i zajmując pięć mostów w centrum miasta.
Na moście Saarbruecken do protestujących przyłączyła się prezydentka Salome Zurabiszwili wraz z pracownikami swojej administracji. Towarzyszyli jej eurodeputowani Michał Wawrykiewicz (KO) oraz Dainius Żalimas z Litwy. Pojawili się także przedstawiciele koalicji partii opozycyjnych Silna Gruzja.
Jednocześnie w stolicy odbyło się kilka marszy protestacyjnych, w których wzięli udział studenci, nauczyciele, prawnicy, sportowcy oraz lekarze i pielęgniarki. Wieczorem tłum demonstrantów zgromadził się na alei Rustawelego oraz przed budynkiem parlamentu. Powiewają flagi gruzińskie i Unii Europejskiej.
„Będę stał pod parlament tak długo, aż coś się zmieni”
Lokalne media podkreślają, że to 31. dzień protestów. 26-letni Archil w rozmowie z PAP przyznał, że regularnie przychodzi demonstrować by wyrazić swoje niezadowolenie wobec polityki partii rządzącej Gruzińskie Marzenie.
– Będę stał pod parlament tak długo, aż coś się zmieni. Miesiąc, dwa miesiące…
– wyliczał mężczyzna trzymając w ręce niebieską flagę w unijne gwiazdki.
Na ulicach Tbilisi wzmocniono środki bezpieczeństwa. W niektórych miejscach stoi szpaler funkcjonariuszy policji. Podczas akcji „Łańcuch jedności” nie doszło do żadnych interwencji służb.
Antyrządowe demonstracje odbyły się w sumie w 17 miastach. W Kutaisi protestujący zajęli historyczną część miasta, w Batumi mimo ulewnego deszczu ustawili się wzdłuż nadmorskiego bulwaru. Gruzińscy emigranci protestowali także w 40 miastach Europy, USA i Australii.
– Protestujemy przeciwko inauguracji nielegalnie wybranego prezydenta, żądamy uwolnienia wszystkich zatrzymanych protestujących, którzy obecnie znajdują się w areszcie, oraz przeprowadzenia nowych wyborów parlamentarnych; to jedyne wyjście z kryzysu politycznego
– czytamy na stronie wydarzenia na Facebooku.
„Czerwona kartka dla Kawelaszwilego”
Według serwisu NewsGeorgia w niedzielę rano zaplanowano w Tbilisi jedną główną akcję protestacyjną pod parlamentem pod hasłem „Czerwona kartka dla Kawelaszwilego”. To nawiązanie do kariery piłkarskiej polityka, który został wybrany 14 grudnia na prezydenta przez kolegium elektorskie złożone wyłącznie z przedstawicieli partii Gruzińskie Marzenie. Zaprzysiężenie Kawelaszwilego rozpocznie się o godz. 11 czasu lokalnego (godz. 8 w Polsce) w budynku parlamentu.
Gruzja pogrążyła się w kryzysie po październikowych wyborach parlamentarnych wygranych przez Gruzińskie Marzenie, ale według prozachodniej opozycji obfitujących w nieprawidłowości. Protesty wywołało zawieszenie do 2028 r. przez partię rządzącą negocjacji w sprawie przystąpienia Gruzji do UE.
Czytaj także:
Antyrządowe protesty w całej Gruzji. Polski europoseł ma spotkać się z opozycją
Informatycy, osoby z niepełnosprawnością, artyści i studenci biorą udział w piątek (27 grudnia) w antyrządowym proteście pod parlamentem w Tbilisi. Demonstranci zapowiadają, że siła protestów wzrośnie w niedzielę, kiedy...
Czytaj więcejDetails