Karol Nawrocki kandydatem PiS na prezydenta

Fot. PAP

Fot. PAP

Karol Nawrocki kandydatem na prezydenta zgłoszonym przez Komitet Obywatelski. W krakowskiej hali Sokół trwa konwencja z udziałem m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, w trakcie której ogłoszono kandydata na prezydenta. – Historyczne wydarzenie, w którym wezmą udział reprezentanci różnego rodzaju środowisk społecznych, naukowych, gospodarczych z całej Polski. Będą obecni również przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości na czele z naszym liderem Jarosławem Kaczyńskim

– zapowiadał w mediach społecznościowych rzecznik partii Rafał Bochenek, jeszcze przed rozpoczęciem wydarzenia.

Dalsza część tekstu pod tweetem

W ostatnim czasie PiS rozważało trzy osoby, które mogłyby wystartować w wyborach: Nawrockiego, b. ministra edukacji Przemysława Czarnka oraz europosła, b. kandydata na prezydenta stolicy Tobiasza Bocheńskiego. Na ostatniej prostej o nominację walczyli już tylko Nawrocki i Czarnek.

Wybory prezydenckie odbędą się w maju 2025 r.

W sobotę kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta został – wyłoniony w prawyborach – prezydent stolicy, wiceszef PO Rafał Trzaskowski. Uzyskał 74,75 proc. głosów, zaś szefa MSZ Radosława Sikorskiego poparło 25,25 proc. głosujących. Uprawnionych do głosowania było ponad 25 tys. działaczy partii wchodzących w skład KO; w czasie prawyborów oddało 22 tys. 126 głosów.

Start w przyszłorocznych wyborach prezydenckich ogłosili już: marszałek Sejmu i szef Polski 2050 Szymon Hołownia, Sławomir Mentzen z Konfederacji oraz Marek Jakubiak z koła Wolni Republikanie.

Komitet Obywatelski zgłosił kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta

Przedstawiciel Komitetu Obywatelskiego prof. Andrzej Nowak ogłosił, że szef IPN Karol Nawrocki został rekomendowany na kandydata na prezydenta. Tradycja obywatelska zobowiązuje nas do tego, żebyśmy szukali kandydatów, którzy mogą poprowadzić Rzeczpospolitą do nowych zwycięstw – mówił prof. Nowak.

W niedzielę w krakowskiej hali Sokół odbywa się Konwencja Obywatelska, z udziałem różnego rodzaju środowisk społecznych, naukowych, gospodarczych z całej Polski, a także przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości na czele z szefem partii Jarosławem Kaczyńskim. 

Podczas Konwencji przedstawiciel Komitetu Obywatelskiego prof. Andrzej Nowak ogłosił, że Komitet rekomenduje Nawrockiego na obywatelskiego kandydata na prezydenta. 

Prof. Nowak podkreślał, że tradycja obywatelska zobowiązuje do tego „żebyśmy w imię wolności i rozwoju RP zabierali głos niezależnie od tego, co dyktują autorytety medialne, co dyktują wylansowani w danym momencie przez media i stojące za nimi siły, politycy”.

– Żebyśmy szukali kandydatów, którzy mogą poprowadzić Rzeczpospolitą do nowych zwycięstw, do odzyskania godnego jej miejsca w Europie

– mówił prof. Nowak. 

W Obywatelskim Komitecie Poparcia kandydata na Urząd Prezydenta RP dr. Karola Nawrockiego znalazło się 170 osób, m.in. prof. Grażyna Ancyparowicz, Anna Chodakowska, prof. Piotr Bogusławski, Maciej Łopiński, prof. Józef Oleński, Jadwiga Emilewicz, prof. Jan Żaryn, dr Tomasz Żukowski, prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski, czy prof. Jerzy Żyżyński.

Kim jest kandydat PiS?

Prezes IPN Karol Nawrocki zadeklarował podczas niedzielnej (24 listopada) konwencji w Krakowie, że Polska to jego miłość, dlatego jest gotowy zostać jej prezydentem. Jego pierwszą obietnicą wyborczą jest zakończenie wojny polsko-polskiej.

– Jestem gotowy zostać prezydentem, bo całe życie jestem z wami, jestem obok was, znam Polaków i rozumiem wasze potrzeby. Tak, jestem jednym z was, chcę zostać waszym prezydentem, bo wiem i rozumiem, że Polska, żeby mogła być, to musi być wielka. Bo trzeba bronić Polski, trzeba bronić naszych wartości, nie pozwolić na zabranie nam symboli i ograniczenie naszej suwerenności. Chcę zostać waszym prezydentem, bo sam ciężko przez całe życie pracowałem i pracuję, tak, jak i wy, drodzy Polacy, ciężko pracujecie i musicie mieć prezydenta, który też będzie dla was ciężko pracował
– mówił Nawrocki. 

Podziękował za poparcie Komitetowi Obywatelskiemu oraz obozowi Zjednoczonej Prawicy z Jarosławem Kaczyńskim na czele.

– Dziękuję za zaufanie, a przede wszystkim dziękuję za odpowiedzialność, która pozwoliła, aby w imię budowania jedności poprzeć kandydata od zawsze bezpartyjnego, kandydata obywatelskiego
– dodał. 

Nawrocki uznał tę decyzję za wyraz dojrzałości i troski o dzisiejszą podzieloną Polskę.

– Jako naród musimy podjąć wreszcie trud wygaszania wojny polsko-polskiej
– oświadczył i poinformował, że zakończenie tej wojny jest jego pierwszą obietnicą i propozycją dla wszystkich Polaków.

Żyję skromnie, ale zawsze godnie i zawsze z Polską w sercu
Żyję skromnie, ale zawsze godnie i zawsze z Polską w sercu – powiedział w niedzielę w Krakowie obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki. Podkreślał też, że nie można wstydzić się wartości chrześcijańskich.

Nawrocki podczas wystąpienia mówił, że jego droga rozpoczęła się od robotniczej dzielnicy Gdańska – na Siedlcach, „przez szkołę, hale sportowe”. 

– Żyję jak wielu z was; żyję skromnie, ale zawsze godnie i zawsze z Polską w sercu
– podkreślał Nawrocki. 

– Szedłem do was przez czas pracy intelektualnej, setki a może tysiące książek, Uniwersytet Gdański i zaufajcie mi, nie robiłem sobie selfie, gdy każdego dnia, przez pięć lat jechałem tramwajem linii 12 z gdańskich Siedlec na Uniwersytet Gdański. To było moje normalne życie, nie potrzebowałem robić sobie selfie
– powiedział kandydat na prezydenta. 

Jak dodał, pierwszą lekcją odpowiedzialności za Polskę „była, jest i pozostaje moja najbliższa rodzina”. 

Nawrocki dodał, że „najpiękniejszą lekcję historii i służby Rzeczpospolitej” odbierał w IPN, „walcząc o polską pamięć; pielęgnując polską pamięć tutaj w Polsce, ale też na całym świecie”. 

Mówił też o wartościach chrześcijańskich, których „nie możemy się przecież wstydzić”. „Nie możemy się tych wartości wstydzić i ściągać krzyży w urzędach polskiej stolicy” – podkreślił Nawrocki.

Wierzę, że zaczynamy historię kolejnego zwycięstwa
Kandydat na prezydenta Karol Nawrocki zadeklarował, że chce reprezentować wszystkich Polaków. „Wierzę, że dziś tutaj zaczynamy historię kolejnego zwycięstwa” – powiedział.

– To miejsce zwycięstw. Dziś tutaj zaczynamy. Wierzę w to zwycięstwo, wierzę w Polskę i wierzę w was. Wierzę w Polskę i będę o nią walczył. Długą drogę przeszedłem, by być dzisiaj tutaj z wami, by móc z pełną odpowiedzialnością po wiedzieć, że jestem gotowy, by reprezentować wszystkich Polaków
– powiedział Nawrocki w historycznej hali Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. 

Opowiadał, że „ta droga” zaczęła się od robotniczej dzielnicy Gdańska, poprzez szkołę, hale sportowe na Siedlcach. 

– Żyję skromnie, ale zawsze godnie, zawsze z Polską
– zapewnił.

Nawrocki: nie będzie wielkiej Polski bez wielkich projektów, takich jak CPK
„Nie będzie wielkiej Polski bez wielkich projektów, takich jak CPK” – tak Karol Nawrocki podczas niedzielnej konwencji w Krakowie opowiedział się za realizacją w całości Centralnego Portu Komunikacyjnego, wsparciem dla branży nowych technologii, a ekologii tylko wtedy, jeśli nie jest „klimatycznym szaleństwem”.

– Ekologia – tak, szaleństwo klimatyczne kosztem polskich domów, przedsiębiorców i pracowników – nie
– zadeklarował rekomendowany na obywatelskiego kandydata na prezydenta prezes IPN Karol Nawrocki. 

Stwierdził, że „nie będzie wielkiej Polski bez wielkich projektów, takich jak Centralny Port Komunikacyjny”. Uściślił, że chodzi mu o CPK z pełną siecią kolejową, transportem żeglugowym.

– Polacy muszą być po prostu bliżej siebie, bliżej swojej pracy, swoich przyjaciół w dobrze skomunikowanej Polsce, która jest w centrum Europy
– zadeklarował. 

Nawiązał do czasów zaborów i budowy niepodległego państwa, gdy udało się, mimo infrastruktury pochodzącej z trzech różnych państw, w ciągu 20 lat zrealizować takie projekty jak COP i miasto Gdynia. 

– Polska potrzebuje nieugiętych wizjonerów – powiedział Nawrocki. – W 35 roku III RP mamy odstąpić od budowy CPK? Czy my współcześnie nie damy rady?
– zwracał się do publiczności. 

W jego opinii wyzwaniem teraźniejszości i przyszłości jest też dynamiczny rozwój rynku nowych technologii, które – jego zdaniem – są dobre, gdy służą człowiekowi i bezpieczeństwu RP. 

Jako przykład dobrego zastosowania nowych technologii podał utworzenie wojsk ochrony cyberprzestrzeni czy centrum implementacji AI. Podkreślił, że takie inicjatywy wymagają „społecznej i etycznej inicjatywy państwa”.

– W zgiełku sporów nie możemy przespać zmiany dynamiki cywilizacyjnej
– stwierdził. 

Nawrocki obiecał, że będzie dążył do likwidacji barier w dziedzinie nowych technologii. 

– Powiedzmy tym, którzy działają w dziedzinie nowych technologii, że i oni są potrzebni Polsce
– zaapelował.

Bezpieczeństwo militarne Polski musi stać się linią demarkacyjną sporów politycznych
W niespokojnych czasach wojen bezpieczeństwo militarne Polski musi stać się na lata linią demarkacyjną sporów politycznych – oświadczył w niedzielę w Krakowie popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki.

Nawrocki podkreślił, że wielu Polaków wierzyło, że po ostatniej zmianie władzy w Polsce będzie lepiej, a tymczasem, jak ocenił, jest gorzej. Mówił o wzroście inflacji i kosztów życia. 

– Dlatego dla ratowania dobrobytu ciężko pracujących Polaków, dla ratowaniu dobrobytu wszystkich was, wyjdę z kolejnymi inicjatywami ustawodawczymi, z których pierwszą będzie uwolnienie ciężko pracujących Polaków od podatku za wypracowane nadgodziny
– zapowiedział. 

Podkreślał, że Polska potrzebuje też zgody i troski w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego, z poszanowaniem suwerenności polskiej wsi i twardym reagowaniem na mechanizmy nieuczciwej konkurencji. Według Nawrockiego „polska wieś była, jest i musi pozostać ostoją polskiej kultury, tradycji i wartości społecznych”. Polityk dodał, że Polska potrzebuje też zgody i troski w zakresie bezpieczeństwa energetycznego. 

Nawrocki mówił też o tożsamości polskiej w ramach struktur UE.

– Polska nie potrzebuje kierunku scentralizowanego państwa zamieszkałego przez obywateli UE polskiego pochodzenia
– zaznaczył. 

Nawiązał też do kwestii bezpieczeństwa militarnego, zaznaczył, że „w niespokojnych czasach wojen” ono musi stać się na lata „linią demarkacyjną sporów politycznych”. Wyraził niezadowolenie z tego, że „przedstawiciele obozu władzy regularnie obrażali nowego prezydenta elekta USA Donalda Trumpa”, w kontekście strategicznego sojuszu z USA. 

Dodał ponadto, że wierzy „w Polskę skutecznie broniącą swoich granic, a nie w Polskę płacącą nielegalnym imigrantom za wyjazd z naszego kraju”.

Karol Nawrocki sylwetka

Karol Nawrocki – prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku – to kandydat Komitetu Obywatelskiego na prezydenta Polski. Poparcia udzielił mu prezes PiS Jarosław Kaczyński.

O tym, że to właśnie Karol Nawrocki będzie kandydatem na prezydenta zdecydował Komitet Obywatelski, który z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego decyzję swoją ogłosił w niedzielę w Krakowie w hali „Sokoła”. 

Nawrocki to historyk, działacz społeczny i samorządowy, specjalista ds. zarządzania zasobami ludzkimi, w latach 2009-2017 pracownik IPN, od 2017 r. dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. W 2021 r. został wybrany przez Sejm na prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. 

Medialne spekulacje o tym, że mógłby zostać kandydatem na prezydenta pojawiły się już w sierpniu. Szef IPN, pytany wówczas przez PAP o te doniesienia odparł, że jeśli jakieś środowisko uzna, że ma być pretendentem do służby na innym stanowisku, to czuje się gotowy.

– Od 20 lat w pracy zawodowej – poza sferą rodzinną i poza moimi pasjami sportowymi – oddałem się Rzeczpospolitej. Jestem tam, gdzie mogę służyć Polsce. Trudno mi odpowiedzieć, jakie Pan Bóg i Polacy przewidzą dla mnie jeszcze zadania w niedalekiej przyszłości
– powiedział prezes IPN. 

– Jeśli chodzi o konkretne fakty – publiczne, medialne, rozważane i dyskutowane – to nie jestem członkiem żadnej partii politycznej i nigdy nie byłem
– zastrzegł. 

– Jeśli patriotyczne środowisko polityczne uznałoby, że mam służyć Polsce na innym stanowisku, bądź przynajmniej być pretendentem do służenia Polsce na innym stanowisku, to czuję się do tego gotowy. Ale to nie wynika z moich planów, ambicji czy chęci zamiany funkcji prezesa IPN, bo czuję, że w Instytucie służę Polsce – powiedział Nawrocki. „Czuję się, choć może to mocne słowo, żołnierzem Rzeczypospolitej i nie schodzę z tej drogi od 20 lat, a co przyniesie przyszłość i Bóg, to już nie mi rozstrzygać
– dodał. 

Prezes IPN w ostatnim czasie jeździł po Polsce; spotykał się z mieszkańcami m.in. Chełma, Nowego Tomyśla, Kruszwicy, Piotrkowa Trybunalskiego. 

Na niedawnym Pomorskim Kongresie Pamięci Narodowej w Gdańsku, Nawrocki, który wziął udział w panelu dyskusyjnym

„Dorobek i perspektywy współczesnej edukacji historycznej” stwierdził, że podstawa programowa i działania Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz ograniczenie budżetu IPN „nadają debacie aktualności”. 

– Trzeba diagnozować polską edukację i walczyć ze złymi trendami, które się pojawiają. Jest rodzaj zawodu, nie tylko mojego jako prezesa IPN, ale też dużej części społeczeństwa, że za sektor narodowej edukacji odpowiada marginalne środowisko wywodzące się z partii postkomunistycznej
– powiedział prezes IPN dziennikarzom.

Podkreślił też, że jako prezes IPN wielokrotnie zapraszał minister edukacji Barbarę Nowacką na dyskusję o podstawie programowej, ale nigdy nie spotkało się to z przyjęciem zaproszenia. 

Nawrocki w rozmowie w RMF FM pod koniec października przekonywał, że chce być kandydatem „szeroko rozumianego obozu patriotycznego”. Pytany o swoje poglądy, nie chciał odpowiedzieć na pytanie. Dopytywany czy podpisałby ustawę o związkach partnerskich, mówił, że nikt nie oczekuje takich deklaracji od prezesa IPN. Na pytania o aborcję, odparł, że o każdej istotnej kwestii życia społecznego w Polsce ma swoje zdanie. Nie zdradził jednak jakie. 

W październiku 2023 roku Nawrocki komentował słowa współprzewodniczącego Lewicy Włodzimierza Czarzastego, który stwierdził, że IPN jest instytucją, która powinna zostać zlikwidowana. W ocenie kandydata PiS, takie słowa „idealnie wpisują się w oczekiwania Kremla i tych wszystkich, którym marzy się budowanie przyszłości na amnezji historycznej”. 

– Prawdy historycznej nie da się zlikwidować – przekonywał. – Opinia wyrażona przez Włodzimierza Czarzastego determinuje nas do dalszej ciężkiej pracy dla Polski
– dodał. 

Z kolei w październiku tego roku przekonywał, że prezydentura to „ogromny zaszczyt”.

– Jest to bój o tożsamość, o powagę Polski na arenie międzynarodowej
– powiedział. 

Ogłosił też, że wesprze „każdy polski rząd, który domaga się ekshumacji polskich ofiar na Wołyniu”.

– Jeśli minister Radosław Sikorski będzie potrzebował wsparcia w odblokowaniu ekshumacji ofiar ludobójstwa na Wołyniu, może liczyć na moje wsparcie i wsparcie IPN
– dodał.

Jak mówił, historia i odpowiedzialność jest dla niego „linią demarkacyjną”. 

Nawrocki urodził się 3 marca 1983 r. Ukończył Instytut Historii Uniwersytetu Gdańskiego, w 2013 r. uzyskał tytuł doktora nauk humanistycznych. W 2017 r. został dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Decyzję o utworzeniu MIIWŚ w Gdańsku ogłosił we wrześniu 2008 r. rząd Donalda Tuska. Muzeum zostało otwarte 23 marca 2017 r. Od powołania instytucji jej dyrektorem był Paweł Machcewicz, który wcześniej był pełnomocnikiem premiera ds. Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Machcewicz był też jednym z autorów wystawy głównej. 

W pierwszych dniach kwietnia 2017 r. mimo protestów dyrekcji, władz lokalnych i części środowiska naukowego oraz kulturalnego – ministerstwo kultury, kierowane przez Piotra Glińskiego, połączyło MIIWŚ z – powołanym przez siebie w grudniu 2015 r. Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 r. Automatycznie w MIIWŚ powołano nowego dyrektora, którym został Nawrocki (najpierw był p.o.), a ówczesna dyrekcja przestała pełnić swoje funkcje. Wcześniej sprawa połączenia muzeów trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, a także do Rzecznika Praw Obywatelskich. Ostatecznie w kwietniu 2017 r. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił wniosek o wstrzymanie wykonania zarządzenia ministra kultury. 

Nawrocki, kierując Muzeum II wojny światowej, rozpoczął wprowadzanie zmian na wystawie głównej. W odpowiedzi autorzy ekspozycji – Paweł Machcewicz, Piotr Majewski, Janusz Marszalec i Rafał Wnuk – wnieśli pozew o naruszenie ich praw autorskich. Sprawa zakończyła się ostatecznie w kwietniu 2023 r., kiedy Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku, który oddalił 26 z 28 żądań byłych dyrektorów muzeum, w tym 16 z 17 żądań w sprawie wprowadzonych zmian i uzupełnień na wystawie głównej. Z siedemnastu żądań, uwzględnione zostało tylko jedno – usunięcia z wystawy głównej MIIWŚ filmu produkcji IPN pt. „Niezwyciężeni”. 

Funkcję dyrektora Muzeum II Wojny Światowej Nawrocki pełnił do 2021 r. Po złożeniu rezygnacji, w tym samym roku został prezesem Instytutu Pamięci Narodowej. 

Nawrocki jest autorem i redaktorem siedmiu książek oraz kilkudziesięciu artykułów naukowych i publicystycznych dotyczących najnowszej historii Polski, inicjatorem, konsultantem i współautorem licznych projektów memoratywnych, edukacyjnych oraz ekspozycyjnych oraz inicjatorem Światowego Forum Muzeów Pól Bitewnych (World Battlefield Museums Forum). Był także pełnomocnikiem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego ds. organizacji obchodów 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej. 

Pasją Nawrockiego jest boks. W młodości zdobył m.in. pierwsze miejsce w Strefowym Turnieju pięściarskim o Puchar Polski dla juniorów w wadze 91 kg. W maju 2024 roku kontrowersje wzbudziło zdjęcie, które zrobił sobie z Nawrockim w Biurze Edukacji Narodowej IPN – Patryk Masiak. Bokser wstawił je do mediów społecznościowych. „Ciężko było nie skorzystać z zaproszenia, więc skoro i tak byłem w stolicy, wpadłem zobaczyć jak się Karolowi szefuje w tej instytucji” – podpisał zdjęcie. Media krytykowały Nawrockiego za kontakty z „członkiem gangu sutenerów”. Prezes IPN w mediach społecznościowych tłumaczył, że swoich przeciwników z ringu ceni za podjęcie walki, nie odpowiada jednak za ich życie pozasportowe i że nie wiedział o przeszłości Masiaka. 

Nawrocki był członkiem Rady Dyplomacji Historycznej przy Ministrze Spraw Zagranicznych RP i Rad Programowych m.in. Muzeum Domu Rodziny Pileckich, Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL oraz Komisji Kwalifikacyjnej do spraw opiniowania wniosków o wpis muzeum do Państwowego Rejestru Muzeów. 

W latach 2007-2008 Nawrocki uczestniczył w programie INDEX Pamięci Polaków Zamordowanych i Represjonowanych przez Hitlerowców za Pomoc Żydom. Przewodniczył także Koalicji na Rzecz Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Gdańsku oraz należał do Komitetu Budowy pomnika Danuty Siedzikówny „Inki”, odsłoniętego w Gdańsku w 2015 r. 

Uhonorowany m.in. Brązowym Krzyżem Zasługi za zasługi w dokumentowaniu i upamiętnianiu prawdy o najnowszej historii Polski, Medalem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej „Za zasługi dla Armii Krajowej” oraz Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości.

Czytaj także:

Exit mobile version