W jednym z pomieszczeń został zaprószony ogień. Natychmiast przekazano informację na numer alarmowy 112 i rozpoczęto ewakuację. To tylko scenariusz ćwiczeń reagowania kryzysowego, jaki przeprowadzono w 105. Kresowym Szpitalu Wojskowym w Żaganiu. Działania jednak wyglądały tak, jakby pożar wybuchł naprawdę.
Kilkuosobowy zespół doświadczonych strażaków oceniał postępowanie pracowników lecznicy, w tym osoby koordynującej całym przedsięwzięciem. Do czasu przybycia na miejsce zdarzenia zastępów jednostki ratowniczo-gaśniczej to ona kieruje działaniami. – Najważniejsze jest tu zdrowie i życie pacjentów oraz personelu szpitalnego. Ćwiczymy to, aby w wypadku realnego zagrożenia – a takie już mieliśmy – działać sprawnie i nie popełniać błędów – mówi szef logistyki szpitala Jerzy Bączyk.
Dodajmy, że w ćwiczeniach wzięli udział druhowie z państwowej oraz wojskowej straży pożarnej. W czasie realizacji sprawdzenia procedur teren zabezpieczyła policja i straż miejska.