Szef MSWiA Tomasz Siemoniak zaapelował w sobotę, aby z pomocą dla powodzian jeździć do specjalnych hubów w Opolu i we Wrocławiu, a nie bezpośrednio do miejscowości poszkodowanych. Jak zauważył, drogi, na które w pierwszej kolejności muszą dotrzeć służby, są blokowane przez ciężarówki wiozące pomoc.
– Jeśli chodzi o sytuację tutaj, w powiecie głogowskim, staramy się tam, gdzie dochodzi fala i przechodzi w sposób błyskawiczny, reagować na wszelkie potrzeby
– powiedział Siemoniak podczas sztabu kryzysowego w Głogowie.
– Jesteśmy w bieżącym kontakcie, jeśli chodzi o informowanie. Mamy tutaj i zasoby rządowe, i Agencji Rezerw Strategicznych, i od innych wojewodów – niczego tu nie zabraknie, tylko trzeba szybko o to prosić
– zapewnił.
Minister odniósł się także do sytuacji w miejscach, do których dociera już pomoc.
– Do wszystkich, którzy we wspaniałym odruchu serca, wielka solidarność ludzi w całej Polsce na rzecz poszkodowanych przez powódź, apelujemy gorąco, apeluję też w imieniu strażaków, żołnierzy, policjantów, wszystkich służb: jedźcie z tą pomocą do specjalnych hubów w Opolu i we Wrocławiu, a nie bezpośrednio do miejscowości poszkodowanych
– mówił Siemoniak.
Dodał, że najważniejsze jest, aby na obszary dotknięte powodzią docierali strażacy, żołnierze i policjanci, żeby udrożnić wszystkie drogi.
– Te drogi są w złym stanie i nie mogą być korkowane
– podkreślił Siemoniak.
Zapewnił, że „cała pomoc dowieziona do Opola i Wrocławia trafi do osób potrzebujących”.
Minister zwrócił uwagę, że dziesiątki samochodów ciężarowych blokuje drogi w powiecie głogowskim.
– Z jednej strony to fantastycznie, bo tych samochodów jest bardzo dużo, ale z drugiej niesłychanie utrudnia to wszelkie potrzebne działania
– zaznaczył.
Szef MSWiA przypomniał, że na stronach internetowych urzędów wojewódzkich znajdują się wszelkie informacje o hubach, do których można dostarczać pomoc.
– Magazyny działają całą dobę i ta pomoc błyskawicznie trafia potem do potrzebujących, ale już naszymi zasobami, które w sposób zorganizowany, nie kolidujący, docierają do poszkodowanych miejscowości
– powiedział.
Podczas sztabu kryzysowego w Głogowie minister infrastruktury Dariusz Klimczak powiedział, że „zgodnie z prognozą dzisiejszego poranka wznowiony został ruch na odcinku Nysa-Prudnik, co oznacza przywrócenie przejezdności na odcinkach Katowice, Gliwice, Kędzierzyn-Koźle, Nysa, Kamieniec Ząbkowicki, Legnica”.
– Jedynym odcinkiem ze wstrzymanym ruchem jest Kłodzko Główne, Kłodzko Miasto i Kłodzko Nowe
– dodał.
Minister podkreślił, że całodobowy monitoring dozorowany jest przeprowadzony na odcinku Głogów-Krzepów, to jest linia Zielona Góra-Wrocław.
– W przypadku przesiąkania wody z wezbrania Odry jest ryzyko czasowego wstrzymania ruchu
– podkreślił Klimczak.
Minister przypomniał, że otworzony został dworzec w Głuchołazach.
– Jeżeli chodzi o Głogów i drogi – most w Głogowie wciąż jest otwarty, służby terenowe GDDKiA są gotowe do podjęcia działań zabezpieczających most, gdyby sytuacja się jeszcze pogarszała
– dodał.
Polecamy
Nadbudowany o ponad metr wał w Szlichtyngowej i ewakuacja w gminie Siedlisko [AKTUALIZOWANY]
Lubuskie przygotowuje się na nadejście wysokiej fali. Przyjmiemy każdą ilość worków z piaskiem – powiedział w sobotę rano (21 września)...
Czytaj więcej