Od 10 lat na terenie Tuplic nieprawnie składowanych jest kilkadziesiąt tysięcy ton odpadów pochodzących z niemieckiego Chemnitz. Pół roku temu polskie i niemieckie ministerstwa opracowały harmonogram wywozu odpadów pochodzących z huty cynku. Pierwszy termin rozpoczęcia zobowiązania nie został dotrzymany.
Hutniczy odpad składowany jest na terenie prywatnego właściciela. Z nieoficjalnych informacji wynika, że chciał on pobierać opłaty za wjazd ciężarówek. – Doszło do nieporozumienia. Teren jest prywatny i wszelkie działania powinny być ustalone wcześniej. Strona niemiecka nie dopilnowała tego do końca – mówi wójt Tuplic Katarzyna Kromp:
– Ten odpad, który tu zalega nie jest oznaczony jako inny niż niebezpieczny – podkreśla Joanna Michalik-Pietraszak rzecznik prasowy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska:
Dodajmy, że przedstawiciele strony niemieckiej nie chcieli odnieść się do kwestii niedotrzymania terminu rozpoczęcia wywozu odpadów.