Trzymiesięczne dziecko z urazem głowy w szpitalu. Ojciec dwa razy karany

Fot. Freepik

Fot. Freepik

Zielonogórska prokuratura okręgowa poinformowała w piątek o zatrzymaniu rodziców trzymiesięcznego chłopczyka. Dziecko trafiło do szpitala z poważnymi urazami mózgu. Rodzice to lekarz i adwokatka. Nie przyznali się do stawianych im zarzutów. Zastosowano wobec nich poręczenie majątkowe i trafili pod dozór policji. Lekarz był wcześniej dwa razy karany.

Rodzice trzymiesięcznego dziecka zostali przesłuchani. Obojgu rodzicom postawiono zarzuty znęcania się fizycznego nad dzieckiem i spowodowania ciężkich obrażeń. To kara zagrożona więzieniem od trzech lat, co oznacza, że sąd nie może orzec kary w zawieszeniu.

– Złożyli wyjaśnienia. Nie przyznają się do stawianych im zarzutów

– powiedziała PAP prokurator Ewa Antonowicz, rzeczniczka zielonogórskiej prokuratury okręgowej. 

– Ojciec dziecka był dwa razy karany

– powiedziała prokurator Antonowicz.

Raz za posiadanie środków odurzających, drugi raz za wystawianie fałszywych recept. 

Prokuratura nie zdecydowała się na wnioski aresztowe. Prokurator zastosował wobec ojca i matki poręczenia majątkowe w kwocie 200 tys. zł. Oboje trafili pod policyjne dozory. Oznacza to, muszą stawiać się w wyznaczonych dniach w komendzie policji.

– Oboje dostali również zakazy opuszczania kraju. Prokurator zakazała im także zbliżania się do dzieci oraz świadków

– powiedziała prokurator Antonowicz.

Ojciec dziecka jest lekarzem, matka adwokatką z Warszawy. Mieszkają w Zielonej Górze.

Prokuratura nie zdradza treści zeznań rodziców dziecka.

– Złożyli wyjaśnienia wskazujące na to, jak doszło do obrażeń dziecka

– powiedział PAP mecenas Łukasz Cieślak, pełnomocnik rodziców. 

Do szpitala w Zielonej Górze w czerwcu ojciec przywiózł trzymiesięczne dziecko w związku z nagłym zatrzymaniem krążenia. Maluch z Zielonej Góry trafił do szpitala w Poznaniu. Stamtąd został wypisany na życzenie rodziców i zabrany do domu. 

– Lekarka ze szpitala w Zielonej Górze, po przeprowadzeniu serii badań zgłosiła podejrzenie popełnienie przestępstwa. Obrażenia, w jej ocenie, były spowodowane działaniem osób trzecich

– powiedziała prokurator Antonowicz.

Lekarka, która zgłosiła podejrzenie przestępstwa, wykluczyła zatrzymanie krążenia oraz urazy mózgu trzymiesięcznego chłopczyka jako powstałe w wyniku choroby. 

Prokuratura zasięgnęła opinii biegłego oraz zabezpieczyła dokumentację medyczną dziecka.

– U dziecka stwierdzono liczne obrażenia mózgu powstałe na przestrzeni co najmniej kilku tygodni. Dziecko ma trzy miesiące, więc takie obrażenia mogły powstać już od pierwszych dni jego życia

– dodała prokurator Antonowicz. 

Opinia biegłego uzyskana przez prokuraturę wskazuje na zespół dziecka potrząsanego.

– To szereg czynności intensywnego potrząsania dzieckiem z taką siłą, że dochodzi do obrażeń mózgu

– powiedziała prokurator Antonowicz.

Czytaj także:

Czytaj także:

Exit mobile version