
Nieumyślne spowodowanie śmierci, pod takim kątem będzie prowadzone śledztwo po tragedii w Białobłociu w gminie Deszczno. Wczoraj 4-letni chłopiec podczas prac polowych wpadł pod ciągnik z kosiarką. Lekarze próbowali go ratować, ale niestety dziecko zmarło. Prokuratura informuje, że postępowanie prowadzone jest w sprawie a nie przeciwko komuś. – Na razie jest za wcześnie na mówienie o winie jakiejkolwiek osoby – słyszymy w prokuraturze.
Ciągnikiem jechał 25-letni mężczyzna. Był trzeźwy. Mówi prokurator Mariola Wojciechowska-Grześkowiak, rzecznik gorzowskiej prokuratury:
Chłopiec został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Szczecinie. Na miejscu zdarzenia obecni byli jego rodzice:
Za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.


















