Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z cyberatakiem, który został skierowany ze strony rosyjskiej – podkreślił w piątek wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski pytany o rzekomą depeszę PAP dot. mobilizacji.
W rozmowie z Polsat News wicepremier podkreślił, że wszystko dzieje się w trybie ekstraordynaryjnym. Zaznaczył, że działają już służby na poziomie ABW i NASK. „Zarządzanie odbywa się też w Polskiej Agencji Prasowej” – dodał.
„Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z cyberatakiem, który został skierowany ze strony rosyjskiej. A cel to dezinformacja przed wyborami i sparaliżowanie społeczeństwa” – podkreślił.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Ministerstwo Cyfryzacji i NASK podjęły natychmiastowe działania w związku z prawdopodobnie rosyjskim cyberatakiem na Polską Agencję Prasową – poinformował resort cyfryzacji.
„W związku z prawdopodobnie rosyjskim cyberatakiem na Polską Agencję Prasową i podaniem dezinformujących wiadomości o rzekomej mobilizacji w Polsce, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego we współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji i NASK podjęła natychmiastowe działania” – poinformowało MC na portalu X.
W piątek, po godz. 14 w serwisie PAP ukazały się dwie depesze pod tytułem „Premier RP Donald Tusk: 1 lipca 2024 r. zacznie się w Polsce częściowa mobilizacja”. Polska Agencja Prasowa podkreśliła, że nie jest źródłem tej informacji. Depesza nie powstała w agencji, nie została napisana ani nadana przez dziennikarzy PAP. Depesze zostały anulowane.