Oprócz prowadzenia patroli przez chińskich policjantów, porozumienie z ChRL przewiduje również zainstalowanie na Węgrzech kamer monitorujących z oprogramowaniem do rozpoznawania twarzy – podał w czwartek portal śledczy VSquare.
Na początku marca media informowały o porozumieniu między resortami spraw wewnętrznych Węgier i Chin, które dopuszcza patrole chińskich policjantów na terenie Węgier. Rząd w Budapeszcie przekazał wówczas, że celem współpracy jest poprawa bezpieczeństwa w miejscach odwiedzanych przez turystów z ChRL.
W czwartek (23 maja) portal VSquare podał, że podczas wizyty przywódcy komunistycznych Chin Xi Jinpinga w Budapeszcie na początku maja miało dojść również do porozumienia w sprawie rozmieszczenia na Węgrzech kamer z zaawansowanymi funkcjami sztucznej inteligencji, w tym rozpoznawania twarzy.
– Nawet jeśli rzekomo sprzęt ma na celu monitorowanie chińskich inwestycji, instytucji i personelu, potencjalne zaangażowanie chińskich firm technologicznych, z których niektóre mają powiązania z Armią Ludowo-Wyzwoleńczą lub chińskim wywiadem i podlegają zachodnim sankcjom, może skomplikować stosunki Węgier z sojusznikami z NATO
– pisze VSquare.
– Chińscy dysydenci mieszkający w UE obawiają się, że ChRL może nadużywać tego porozumienia
– dodaje portal.
Według niemieckiego dziennika „Die Welt”, który informował w marcu o możliwych patrolach chińskiej policji na Węgrzech, Pekin chce kontrolować swoich obywateli na całym świecie, uzyskując teraz dostęp do dysydentów w jednym z krajów UE.
Węgry posiadają najlepsze stosunki z Chinami spośród wszystkich państw unijnych; zostały one zacieśnione podczas ostatniej wizyty Xi. Chiny inwestują miliardy euro w sektor samochodów elektrycznych na Węgrzech i oczekują też od tego kraju wpływania na inne państwa UE w zakresie polityki wobec ChRL.