Ogromne straty na lubuskich winnicach. Winiarze z Łazów mimo kilku nocy ciężkiej pracy przegrali z przymrozkami.
– Próbowaliśmy na wiele sposobów, tych tradycyjnych i tych nieoczywistych – mówi Katarzyna Żelazny, właścicielka Winnicy Żelazny.
– Niestety żaden nie okazał się wystarczająco skuteczny – dodaje:
Właścicielka podkreśla także, że straty są ogromne:
Właściciel Piotr Żelazny mówi, że teraz już trzeba myśleć o przyszłości:
Podobna sytuacja jest na sąsiednich winnicach.
– Trzeciej nocy okazało się, że cała nasza praca poszła na marne – Alieś Hizun, pracownik Winnicy Miłosz:
Winiarzom chcą pomóc lubuscy samorządowcy.
– To jest dla nas bardzo ważny sektor, zarówno gospodarczy, jak i turystyczny – mówi Marcin Pabierowski, prezydent elekt Zielonej Góry:
O wsparciu mówią także lubuscy parlamentarzyści. – Będzie potrzebny specjalny program pomocowy dla winiarzy, sadowników i ogrodników – deklaruje posłanka Elżbieta Anna Polak.
Czytaj także:
Śmigłowiec będzie chronił lubuskie winorośla
Lubuscy winiarze mają problem. Kilka dni wysokich, jak na kwiecień temperatur, skutkowały wzmożonym wzrostem roślin. Pąki, które pojawiły się na winoroślach, nie są w stanie wytrzymać ujemnych temperatur a...
Czytaj więcejDetails