Słaby, chory, niedomagający, zagubiony powinien być na pierwszym miejscu – podkreśla przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Służby Zdrowia podkreśla biskup Romuald Kamiński w przeżywanym dziś po raz 32. Światowym Dniu Chorego.
Biskup Kamiński nawiązuje do treści orędzia papieża Franciszka na ten dzień „Nie jest dobrze aby człowiek był sam. Leczyć chorego poprzez leczenie relacji”. „Trzeba jednak mieć oczy i serce otwarte i czuć tę drogę drugiego człowieka, żeby nie dopuścić do czegoś takiego, jak izolacja, opuszczenie. Ojciec Święty nawiązuje do tego, że powinniśmy postępować w stylu Pana Boga, a to jest: bliskość, współczucie i czułość” – wskazuje przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Służby Zdrowia.
Jezuita ojciec Mieczysław Sołowiej, kapelan warszawskiego szpitala MSWiA również podkreśla wagę wsparcia chorych: „Nieść im pomoc, uśmiech, to bardzo ważne, chodzi o to by chory spotkał się z żywą miłością pochylającą się nad nim i niosąca ulgę” – zaznacza ojciec Mieczysław Sołowiej.
W orędziu na dzień chorego papież Franciszek uwrażliwia wszystkich na cierpiących. Podkreśla, że pierwszą formą opieki w chorobie jest bliskość pełna współczucia i czułości. Dlatego – podkreśla Franciszek – opieka nad chorym oznacza przede wszystkim troskę o jego relacje z Bogiem, z rodziną, przyjaciółmi, pracownikami służby zdrowia i z samym sobą. Jako przykład papież stawia dobrego Samarytanina, jego zdolność zwolnienia kroku, jego czułość, dzięki której koi rany cierpiącego brata.
Światowy Dzień Chorego został ustanowiony przez Jana Pawła II w 1992 roku i jest obchodzony we wspomnienie Matki Bożej z Lourdes.
W wielu kościołach, kaplicach szpitalnych odbywają się msze święte w intencji chorych i osób opiekujących się nimi, chorzy przystępują do sakramentu namaszczenia – będącego duchową pomocą umocnienia i uzdrowienia.