Komisarz w Zielonej Górze? Tego domaga się PO!

Komisarz w Zielonej Górze? Tego domaga się PO! Radio Zachód - Lubuskie

– Będzie interwencja poselska ws. pożaru hałdy materiałów niebezpiecznych w Przylepie. Chodzi o zabezpieczenie dokumentacji związanej z procedurami wdrożonymi w trakcie i po tym zdarzeniu  – poinformowała  na konferencji prasowej poseł Koalicji Obywatelskiej Elżbieta Anna Polak. 

Jak twierdzi posłanka włodarz Zielonej Góry Janusz Kubicki naraził mieszkańców na utratę zdrowia i życia, nie informując ich o realnym zagrożeniu. 

 Działacze Platformy Obywatelskiej  domagają się  także  jak najszybszego ustanowienia zarządu komisarycznego w Zielonej Górze. 

Przypomnijmy, do pożaru doszło w lipcu ubiegłego roku. Na miejscu pracowało 60 zastępów straży pożarnej – 376 strażaków, 107 pojazdów i dwa samoloty. Skażenie substancjami toksycznymi i rakotwórczymi –  jak wynika z ustaleń – objęło 65 hektarów.

 Poseł Elżbieta Anna Polak powiedziała na konferencji prasowej że zwróciła się już do ministra sprawiedliwości o objęcie nadzorem postępowania ws. pożaru w Przylepie. 

 Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze poinformowała wczoraj, że w toku prowadzonego śledztwa uzyskano dwie opinie biegłego z zakresu ochrony środowiska i gospodarki odpadami. Wynika z nich, że doszło do poważnego skażenia wody, gleby i powietrza. Skażenie objęło 65 hektarów, a wysokie wskaźniki utrzymują się do dziś.

Marcin Pabierowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Zielonej Góry, mówił dziś, że w trakcie akcji gaśniczej i po niej doszło do rażących zaniedbań.  –  Prezydent narazi mieszkańców i służby ratunkowe na ryzyko utraty zdrowia – dodaje. 

  - Złożymy stosowne dokumenty, by w Zielonej Górze pojawił się jak najszybciej zarząd komisaryczny – dodaje Elżbieta Anna Polak. Pierwsze spotkanie w tej sprawie odbyło się już z wojewodą. 

 Radny Dariusz Legutkowski przypominał na konferencji prasowej, że temat składowiska odpadów w Przylepie był poruszany od wielu lat. 

 Jak zaznaczyła wczoraj prokuratura,  w sprawie aktualnie nadal przesłuchiwani są świadkowie i poszkodowani. Jak dodaje Ewa Antonowicz termin ekspertyzy biegłych w zakresie pożarnictwa został na ich prośbę wydłużony. Eksperci zwrócili uwagę na to, że materiały niebezpieczne nadal nie zostały w pełni zutylizowane.

Czytaj także:

Exit mobile version