W magazynie ropy naftowej w mieście Klińce w obwodzie briańskim na zachodzie Rosji wybuchł pożar po tym, jak z zestrzelonego przez rosyjskie wojsko ukraińskiego dronu spadł ładunek wybuchowy – poinformował w piątek gubernator obwodu Aleksandr Bogomaz.
Obwód briański graniczy z Ukrainą.
Według gubernatora Bogomaza, którego cytuje agencja Reutera, dron atakował „obiekty znajdujące się w mieście”. Poinformowano, że nie ma poszkodowanych, a pożar objął zbiorniki z ropą i obwałowanie wokół nich. Trwa gaszenie pożaru.
W ostatnich miesiącach znacząco wzrosła liczba ataków z użyciem dronów na cele w Rosji, przede wszystkim militarne, przemysłowe i technologiczne. Moskwa oskarża o te operacje Kijów. Niezależni eksperci podkreślają, że ataki bezzałogowców, spośród których przynajmniej część jest realizowana z terytorium Rosji, są wymierzone w obiekty coraz bardziej oddalone od Ukrainy. W czwartek zaatakowano bazę paliw w obwodzie leningradzkim, oddalonym o granic Ukrainy o ponad 800 km. Do ataku przyznał się ukraiński wywiad wojskowy (HUR). Pod koniec sierpnia 2023 roku uderzono w lotnisko wojskowe w Pskowie, położone około 700 km od granic tego państwa.
Drony regularnie pojawiają się też nad Moskwą i w okolicach tego miasta, co skutkuje zamykaniem przestrzeni powietrznej nad tamtejszymi lotniskami.
694. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie
Armia ukraińska stoi w obliczu niedoboru amunicji – ostrzegł w czwartek minister obrony Ukrainy Rustem Umerow we wpisie na platformie X po rozmowie z szefem resortu obrony Francji Sebastienem Lecornu, który zaproponował utworzenie „koalicji artyleryjskiej” z udziałem 23 państw.
Według Umerowa braki w amunicji na Ukrainie powodują, że przeciwstawienie się siłom rosyjskim jest „realnym i pilnym” problemem.
„Niedobór amunicji to bardzo realny i palący problem, przed którym stoją obecnie nasze siły zbrojne – napisał Umerow. – Musimy wzmocnić zdolności obronne Ukrainy, aby chronić wolny świat przed rosyjskim zagrożeniem”.
Źródło: PAP/IAR/mpo