Po decyzji KE Polska, Słowacja i Węgry przedłużyły embargo na ukraińskie zboże, Rumunia wstrzymuje się do 18 września

Fot. Pixabay

Fot. Pixabay

Po decyzji Komisji Europejskiej, która w piątek nie przedłużyła embarga na ukraińskie zboże dla pięciu krajów, Polska, Słowacja i Węgry przedłużyły zakaz importu produktów rolnych z Ukrainy. Rumunia z decyzjami w tej kwestii wstrzymuje się do 18 września, czekając na propozycje Kijowa w sprawie środków kontroli eksportu ukraińskiej produkcji rolnej.

„Przedłużymy zakaz wwozu ukraińskiego zboża, mimo braku zgody Komisji Europejskiej; zrobimy to, bo jest to w interesie polskiego rolnika – mówił w piątek w Ełku premier Mateusz Morawiecki – Nie będziemy słuchać Berlina, nie będziemy słuchać von der Leyen, Tuska czy Webera”.

W piątek wieczorem na stronach Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt rozporządzenia Ministra Rozwoju i Technologii w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy do Polski produktów rolnych, m.in. pszenicy, kukurydzy, nasion rzepaku, słonecznika. Rozporządzenie wchodzi w życie 16 września.

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus zapewnił, że Polska będzie pomagać Ukrainie poprzez tranzyt produktów rolnych, w tym zbóż przez terytorium naszego kraju. Dodał, że tranzyt nie będzie zakłócał naszego rynku, „interesu polskiego rolnika”. Zapewnił też, że będzie on udoskonalony.

Jednostronnie zakaz importu produktów spożywczych z Ukrainy przedłużył też rząd Węgier. W dekrecie, opublikowanym w piątek w dzienniku urzędowym „Magyar Kozlony”, wyszczególniono 24 kategorie produktów rolnych, tzw. produktów wrażliwych, pochodzących z Ukrainy, w tym różne rodzaje zbóż i mięsa. Nie mogą być one przywożone na terytorium Węgier z wyjątkiem transportów tranzytowych, które muszą opuścić kraj przed końcem 15. dnia od momentu przywozu.

W piątek także minister rolnictwa Słowacji Jan Biresz poinformował w wypowiedzi dla telewizji Markiza, że rząd w Bratysławie jednostronnie przedłuży zakaz importu ukraińskiego zboża.

Biresz ocenił, że tanie ukraińskie zboże zalałoby słowacki rynek, gdyby nie przedłużono zakazu jego importu. Taka sytuacja mogłaby spowodować ogromne straty finansowe dla słowackich rolników – podkreślił minister.

Z kolei rząd Rumunii oświadczył, że będzie czekać do 18 września na zapowiedziane przez władze Ukrainy propozycje w sprawie środków kontroli eksportu produkcji rolnej z tego kraju. Bukareszt poinformował, że podejmie decyzje o działaniach w ochronie rumuńskich rolników w zależności od planu działania, który przedstawi strona ukraińska.

W czwartek parlament Bułgarii zgodził się na zniesieniu zakazu importu ukraińskich zbóż po 15 września. Bułgarski minister finansów Asen Wasilew oświadczył w parlamencie, że embargo na ukraińskie produkty, najpierw wprowadzone przez KE w maju, a następnie przedłużane, przyczyniło się do wzrostu cen w Bułgarii, a straty dla budżetu w jego następstwie oszacowano na 140 mln lewów (70 mln euro).

Zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji został wprowadzony przez Komisję Europejską na początku maja w wyniku porozumienia z tymi krajami w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych. Początkowo zakaz obowiązywał do 5 czerwca, a następnie został przedłużony do 15 września.

Tranzyt zbóż przez terytoria tzw. krajów przyfrontowych pozostawał dozwolony.

Wedłuh Komisji Europejskiej zniknęły zakłócenia na rynkach rolnych w pięciu państwach członkowskich graniczących z Ukrainą, czyli Polsce, Rumunii, Słowacji, Bułgarii i na Węgrzech.

„Ukraina zgodziła się na wprowadzenie w ciągu 30 dni wszelkich środków prawnych (w tym np. systemu zezwoleń na eksport), aby uniknąć gwałtownych wzrostów cen zbóż. Do tego czasu Ukraina ma wprowadzić od 16 września 2023 r. skuteczne środki kontroli eksportu czterech grup towarów, aby zapobiec zakłóceniom rynku w sąsiadujących państwach członkowskich” – podała KE. (PAP)

 

Exit mobile version