Po godz. 11 w czwartek w kancelarii premiera rozpoczęło się spotkanie szefa rządu z przedstawicielami części klubów i kół parlamentarnych w sprawie relokacji migrantów.
Na spotkanie z premierem przybyli przedstawiciele PiS, Konfederacji i PSL. Są m.in. szef klubu PiS Ryszard Terlecki, wicemarszałek Senatu Marek Pęk, szef koła Konfederacji Krzysztof Bosak, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, szef koła Kukiz’15 Paweł Kukiz, a także szef MSWiA Mariusz Kamiński. Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Polski 2050 odmówili udziału w konsultacjach z Morawieckim.
Szef rządu, zapraszając w środę liderów politycznych na spotkanie oświadczył:
„Wierzę, że łączy nas Polska, że potrafimy mówić jednym głosem w Europie. Przymusowy mechanizm relokacji jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa Polski”.
Podkreślił, że skuteczne działania PiS uchroniły Polskę przed paryskimi wydarzeniami w Warszawie.
„Jasne stanowisko w tej sprawie powinny wyrazić wszystkie siły polityczne. Dlatego zapraszam wszystkie kluby i koła parlamentarne na rozmowę. Polska to nasz skarb, który musimy chronić”
– wskazał premier.
Lewica: To robienie cyrku z poważnej sprawy
To, co odbywa się dzisiaj w KPRM, to jest robienie cyrku z poważnej sprawy. PiS postanowiło zrobić cyrk z migracji, a w sprawie migracji nie robili kompletnie nic – powiedział szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski, odnosząc się do czwartkowego spotkania premiera z liderami niektórych partii.
„To, co odbywa się dzisiaj w KPRM, to jest robienie cyrku z poważnej sprawy. PiS postanowiło zrobić cyrk z migracji, a w sprawie migracji nie robili kompletnie nic. Sprawy dotyczące pomocy dla najuboższych, sprawy dotyczące pieniędzy z UE, sprawy dotyczące walki z inflacją to wszystko zostało schowane pod dywan, a PiS wyciąga na światło dzienne temat, który w Europie zasadniczo nie istnieje”
– mówił Gawkowski podczas konferencji prasowej pod KPRM.
Dalsza część tekstu pod zdjęciem.
Współprzewodnicząca Lewicy Magdalena Biejat (L) i szef KP Lewicy Krzysztof Gawkowski (P). Fot. PAP/Marcin Obara
Jak podkreślił, Lewica jest przeciwko przymusowej relokacji. Zaznaczył też, że stanowisko w tek sprawie wyraziła też Komisja Europejska, zgodnie z którym Polska z uwagi na przyjęcie dużej liczby uchodźców wojennych z Ukrainy będzie dostawała pieniądze z UE. Jak dodał, Lewica chce poważnie rozmawiać o sprawie imigracji.
„My siadaliśmy do stołu z rządzącymi wiele razy (…) rozmawialiśmy i ufaliśmy. Nic z tego nie wychodziło. A dzisiaj szantażuje się polityków, mówiąc +usiądźcie z nami do stołu i porozmawiajcie o temacie, który nie istnieje+”
– powiedział Gawkowski.
KO: Nie będziemy uczestniczyć w „ustawkach” premiera
Nie będziemy uczestniczyć w żadnych politycznych „ustawkach” premiera Mateusza Morawieckiego; premier urządza kolejny polityczny happening w KPRM – powiedział szef klubu KO Borys Budka, odnosząc się do czwartkowego spotkania ws. migracji.
Dalsza część tekstu pod zdjęciem.
Fot. PAP/Tomasz Gzell
Jednocześnie Budka poinformował, że jego klub przedłożył w czwartek marszałek Sejmu projekt uchwały, w której wezwano rząd „do wypełnienia przewidzianych prawem UE postanowień szczytu Rady uznającego Polskę za kraj wspierający unijną politykę migracyjną”.
„Jesteśmy krajem frontowym na polu uchodźców, pomogliśmy blisko dwóm milionom uchodźców z Ukrainy i dziś Polska jest faktycznie wyłączona z jakichkolwiek mechanizmów obciążających nasz kraj”
– mówił.
„Polska może, co więcej, skorzystać z 2 mld euro, które są przewidziane w nowych mechanizmach finansowych dla krajów członkowskich. Wystarczy złożyć wniosek”
– zaznaczył.
Zdaniem szefa klubu KO „jedynym ugrupowaniem, któremu zależy na wprowadzaniu w błąd opinii publicznej, na kłamaniu o mechanizmie tzw. przymusowej relokacji, jest rząd PiS”.
Jak podkreślił „nie będziemy uczestniczyć w żadnych politycznych +ustawkach+ premiera Morawieckiego”.
„Dziś polski rząd powinien przestać kłamać na temat tego, co dzieje się w UE i niezwłocznie skorzystać z mechanizmu przewidzianego prawem UE dlatego, że ten mechanizm jest po to, by docenić polski trud w niesieniu pomocy uchodźcom z Ukrainy i w walce z nielegalną migracją na granicy z Białorusią”
– mówił szef klubu KO.
30 czerwca po szczycie UE w Brukseli premier Morawiecki powiedział, że w razie próby przełamania konkluzji Rady Europejskiej z 2018 r. ws. relokacji Polska jest gotowa przygotować pozew do TSUE. Wskazał, że Polska stoi na stanowisku, że jedyną obowiązującą regulacją jest właśnie to postanowienie Rady Europejskiej z roku 2018.
Konkluzje unijnego szczytu z czerwca 2018 r. mówią wyraźnie, że migranci trafiający na terytorium UE mają być kierowani do ośrodków utworzonych w państwach członkowskich „wyłącznie na zasadzie dobrowolności”, gdzie dochodziłoby do rozróżnienia między nielegalnymi migrantami, którzy musieliby opuścić UE, a tymi którzy potrzebują ochrony międzynarodowej. Konkluzje te mówią też, że „w kontekście tych ośrodków (…) relokacja i przesiedlenie będą miały charakter dobrowolny”.