Żal nad rozlanym mlekiem

Żal nad rozlanym mlekiem Radio Zachód - Lubuskie

Oburzenie na prof. Barbarę Engelking jest zupełnie nieuzasadnione. Jej działalność naukowa finansowana z publicznych pieniędzy ma długą antypolską historię sięgającą lat 40 ubiegłego wieku, kiedy sowieci fundowali nam nowa wizję nauki. Nie warto wchodzić w szczegółowe wyjaśnienia jak destrukcyjna wobec nauki była sowietyzacja nauk humanistycznych w powojennej Polsce. Dzisiaj jesteśmy konsumentami owej destrukcji, a antypolskość akademików pracujących na polskich uniwersytetach, to tylko drobna część tej destrukcji. Przykładem patologii z jakiej wyrasta warsztat naukowy i poziom moralny wielu polskich badaczy jest postać Zygmunta Baumana, który gładko od fizycznego eliminowania wrogów ustroju przeszedł do ich  intelektualnego i moralnego eliminowania. Wychował w Polsce legion swoich następców.

I to dlatego na odcinku moralnego mordowania Polaków Barbara Engelking stosuje sowiecką metodę wycinkowej prawdy i odwoływania się do etosu przedwojennych socjologów, którzy wykorzystywali do badań socjologicznych indywidualne relacje. Zatem zbiera się relacje pojedynczych ludzi, aby na ich podstawie tworzyć socjologiczne teorie. Jak łatwo się domyśleć metoda ta ma wiele wad, ale w walce ideologicznej jest bardzo skuteczna. Dlatego postsowieccy socjolodzy z uwagi na ten jej powab chętnie z niej korzystają. Bierze się na przykład dziesięć relacji z warszawskiego getta i dalejże galopem w naukowy bełkot. Przecież wśród paruset tysięcy mieszkańców tego strasznego miejsca, można niczym w supermarkiecie znaleźć coś z czego można upichcić antypolski gulasz. Z dumą odkryć zjawiska marginalne i nadać im status kanoniczności.

Tymczasem w łódzkim getcie Chaim Rumkowski żydowski szef getta łódzkiego, władał 400 funkcjonariuszami i trzema podległymi mu więzieniami, aby z getta, w którym mieszkało 80 tysięcy żydów, uczynić wielkim przedsiębiorstwo. Działały w getcie fabryki i wytwórnie, które produkowały towary na potrzeby niemieckiej armii. W łódzkim getcie pracować musieli wszyscy. Szyderstwem jest to, że żydowskie pracownice szyły nie tylko sukienki i bieliznę dla berlińskich elegantek, ale także ubranka dla lalek, którymi bawiły się bogate niemieckie dzieci.

Pomiędzy 5 a 12 września 1942 Rumkowski jego żydowska policja wspólnie z Niemcami, dokonała wyłapania i wysłania do „gazu” ok 16 tys mieszkańców getta. Tych młodszych jak 10 lat i starszych jak 60 lat. O warunkach życia, o głodowych racjach żywności, o wojnach o obierki i łupiny cebul można przeczytać w Kronikach z Litzmannstadt Getto, także innych relacjach.

Odpowiednik Rumkowskiego z warszawskim Getcie wobec niemieckich żądań redukcji liczby mieszkańców popełnił samobójstwo, a pozostali w getcie bojownicy zorganizowali powstanie.

Jakież to żyzna pole do naukowej penetracji i ile to ogólnych wniosków, równie nieuprawnionych jakie wobec Polaków stosują badacze polskiego antysemityzmu, można by wyciągnąć badając „królewskie” życie Chaima Rumkowskiego.

Można, ale przecież łatwiej i prościej walić w Polaków, którzy jeszcze za to płacą.

fot.Pixabay

Exit mobile version