Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka odroczyła do maja pracę nad projektami ustaw o sądach pokoju, by zapoznać się z ustnymi opiniami ekspertów. Stało się tak na wniosek Kamili Gasiuk-Pihowicz z Koalicji Obywatelskiej, który – oprócz opozycji – poparła również Solidarna Polska.
Przewodniczący komisji Marek Ast z Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że jest zawiedziony postawą partii Zbigniewa Ziobry. Stwierdził, że rozumie zastrzeżenia Solidarnej Polski do projektu prezydenckiego, ale – dodał – mogła dać temu wyraz poprzez odrębne zdanie w trakcie rozpatrywania poszczególnych artykułów projektu. Marek Ast krytycznie ocenił to, że partia Zbigniewa Ziobry zagłosowała w sprawie proceduralnej wspólnie z opozycją. W jego ocenie zarządzona przerwa jest nieuzasadniona.
Komisja miała dziś szczegółowo rozpatrzyć sprawozdanie podkomisji do spraw sądów pokoju do projektów prezydenckich oraz kolejne zgłoszone poprawki. Prezydenckie projekty wprowadzają do polskiego porządku prawnego nową instytucję – sądy pokoju. Mają one zajmować się najprostszymi sprawami, przede wszystkim wykroczeniowymi. Do sądów pokoju mają też trafiać mniej skomplikowane sprawy cywilne, na przykład o alimenty czy naruszenie posiadania. Sędziowie pokoju mają być wybierani w wyborach powszechnych.
Założenia projektów przygotował zespół pod kierownictwem profesora Piotra Kruszyńskiego. Powstał on w wyniku rozmów między prezydentem Andrzejem Dudą a Pawłem Kukizem. Wprowadzenie sądów pokoju jest jedną z głównych propozycji programowych Kukiz’15.
Prezydenckie projekty trafiły do Sejmu 17 miesięcy temu. W grudniu 2021 roku odbyło się ich pierwsze czytanie. Następnie trafiły do komisji sprawiedliwości i praw człowieka.
Źródło: PAP/IAR/mpo