Wybory są świętem demokracji, dlatego dostępność do lokalu wyborczego powinna być powszechna; proponujemy, aby lokale wyborcze mogły być tworzone w miejscowościach liczących od 200 mieszkańców – mówił poseł PiS Marek Ast.
Politycy PiS podczas czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie zaprezentowali założenia projektu zmian w Kodeksie wyborczym, którym wkrótce zająć ma się parlament.
„Istotą państwa demokratycznego, państwa prawa, jest przede wszystkim jasny, transparentny i przejrzysty proces wyborczy. Łatwy dostęp do lokalu wyborczego, brak wykluczenia – jeśli chodzi o możliwość głosowania” – mówił rzecznik PiS Rafał Bochenek.
Zauważył, że na przestrzeni lat frekwencja w wyborach nie zawsze była zadowalająca. Jak mówił, bardzo często wielu Polaków nie brało udziału w wyborach, a jedną z przyczyn tego był brak łatwego dostępu do lokalu wyborczego. „Ta ustawa wychodzi temu naprzeciw, aby ułatwić polskim obywatelom dostęp do lokali wyborczych, aby nie było takich sytuacji, że niektórzy muszą do tych lokali wyborczych przemierzyć kilka miejscowości, aby zagłosować” – powiedział Bochenek.
Przedstawiciel wnioskodawców, poseł PiS Marek Ast wskazał, że proponowane zmiany idą w dwóch zasadniczych kierunkach. Z jednej strony – jak mówił – chodzi o to, aby wybory były dla wszystkich. „Wybory są świętem demokracji. Wobec powyższego, dostępność do lokalu wyborczego, komisji wyborczej powinna być powszechna” – przekonywał Ast.
„Zmieniamy jedną zasadniczą kwestię. Do tej pory obwodowa komisja wyborcza mogła być tworzona w miejscowościach od 500 do 4 tys. mieszkańców. Zmieniamy to i proponujemy, aby (w miejscowościach) od 200 mieszkańców do 4 tys. mogły być już tworzone lokalne wyborcze. To powinno doprowadzić do sytuacji zwiększenia ogólnej liczby lokali wyborczych o ok. 6 tys.” – przekazał Ast. „W tej chwili mamy 27 tys. obwodowych komisji wyborczych” – zaznaczył.
Drugi kierunek zmian – dodał – to transparentność wyborów.