Policjanci z Sulęcina w porę zauważyli i zaopiekowali się kobietą leżącą na poboczu jednej z ulic miasta. Pijana 47-latka nie była w stanie się podnieść, a na dworze był mróz – poinformowała w piątek Klaudia Biernacka z Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie.
„Temperatura spadła do 10 stopni Celsjusza poniżej zera. Funkcjonariusze nakryli kobietę kocem termicznym i zabrali do komendy, gdzie spędziła noc. 47-latka miała dużo szczęścia, gdyż nie doznała jeszcze odmrożeń” – dodała Biernacka.
Do tej sytuacji doszło w środę (14 grudnia br.), po godz. 22 w Sulęcinie. Podczas patrolowania miasta, przy jednej z mniej uczęszczanych ulic policjanci zauważyli leżącą osobę. Była to wpółprzytomna kobieta, która nie miała siły wstać. Kontakt z nią był utrudniony i było czuć od niej woń alkoholu.
Na kanwie tego zdarzenia policjantka zaapelowała o zwracanie uwagi na osoby, których zdrowie i życie może być zagrożone przy niskich temperaturach. „Wystarczy wykonać telefon na numer alarmowy 112. Ten jeden telefon może uratować ludzkie życie” – zaznaczyła.