Jakie największe zagrożenia dla lubuskiej przyrody? Co trzeba zrobić, aby ochronić środowisko, także na poziomie lokalnym? Jakie działania w tym zakresie podejmuje rząd i samorządy lokalne?
M.in. o tym dyskutowano dziś na pierwszym Lubuskim Kongresie Klimatycznym w Międzyrzeczu.
Poseł Jacek Kurzępa, jeden z inicjatorów spotkania, podkreśla, że debata na ten temat nie przypadkowo odbywa się tuż po Światowym Kongresie Klimatycznym w Kairze.
Jak mówi, chodzi o to, aby pokazać, że nawet najmniejsze działania, podejmowane przez każdego z nas, mogą mieć wpływ na ochronę naszej planety:
Jednym z prelegentów Lubuskiego Kongresu Klimatycznego był Michał Szkudlarek, doktorant Uniwersytetu Zielonogórskiego, który mówił o największych zagrożeniach i wyzwaniach dla lokalnej przyrody:
W pierwszym Lubuskim Kongresie Klimatycznym w Międzyrzeczu uczestniczył też dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Zielonej Górze – Wojciech Grochala.
Jego zdaniem, największym wyzwaniem ekologicznym, z jakim mierzymy się w województwie lubuskim, są problemy hydrologiczne i powtarzające się niemal co roku susze.
– To brak wody, a nie np. zanieczyszczenie powietrza, jest dla nas największym zagrożeniem – podkreśla Grochala:
Dodajmy, że Pierwszy Lubuski Kongres Klimatyczny w Międzyrzeczu zorganizowany został przy współpracy ze Stowarzyszeniem „Matecznik Pomocniczości i Dobroci” oraz Lokalną Grupą Rybacką Obra – Warta.
Gościem specjalnym spotkania była Główna Konserwator Przyrody, Małgorzata Golińska, która wystąpiła on-line.