Perły mundialu: Messi, Ronaldo, Neymar, Benzema czy… Lewandowski

Fot. PAP/EPA/Ronald Wittek

Fot. PAP/EPA/Ronald Wittek

Podczas rozpoczynających się w niedzielę piłkarskich mistrzostw świata w Katarze kilka supergwiazd, jak Lionel Messi, Cristiano Ronaldo, Karim Benzema – może lśnić mocniej niż pozostałe. Wśród pereł turnieju wymienia się także Neymara czy Kyliana Mbappe.

Mistrzostwo świata to ostatni tytuł, którego brakuje Messiemu. Zdobywca 41 trofeów najbliżej zwycięstwa w mundialu był w 2014 roku, kiedy Argentyna przegrała w finale po dogrywce 0:1 z Niemcami. W wieku 35 lat będzie miał piątą i – co sam zapowiedział – ostatnią okazję, by sięgnąć po Puchar Świata.

„Albicelestes”, aktualny mistrz Ameryki Południowej, są niepokonani od 35 meczów. Argentyńczycy głęboko wierzą w największą gwiazdę swojej reprezentacji i to, że doprowadzi ich do trzeciego triumfu w mistrzostwach świata po 1978 i 1986 roku. Messi zrównałby się wtedy z osiągnięciami Diego Maradony.

„W tej chwili radzimy sobie dobrze, a ludzie są entuzjastycznie nastawieni. Mam nadzieję, że taki nastrój potrwa jak najdłużej” – powiedział siedmiokrotny zwycięzca Złotej Piłki, który od początku sezonu ponownie prezentuje swój potencjał w Paris Saint-Germain. W klubie zanotował 12 goli i 14 asyst w 18 występach.

Dalsza część tekstu pod zdjęciem.

Fot. PAP/EPA/NEIL HALL

Po najważniejsze trofeum piłkarskie na świecie chce sięgnąć także Cristiano Ronaldo, dla którego podobnie jak dla Argentyńczyka będzie to piąty mundial w karierze. Jego forma stoi jednak pod znakiem zapytania, bowiem nie spędził w tym sezonie zbyt wielu minut na boisku w barwach Manchesteru United, a w reprezentacji Portugalii gra mniej wydajnie niż kiedyś.

Mimo tego jego status największej gwiazdy portugalskiej kadry jest niezagrożony – do tej pory zanotował w niej 191 występów oraz 117 goli. W Katarze Ronaldo może zostać rekordzistą pod względem liczby występów w reprezentacji na świecie (196). Nie jest to też koniec jego kariery – pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki zamierza grać do mistrzostw Europy w 2024 roku.

Dalsza część tekstu pod zdjęciem.

Fot. EPA/JOSE SENA GOULAO 

Benzema zdobywając Złotą Piłkę w tym roku wkroczył na kolejny poziom – światowej gwiazdy. Mimo pięciu triumfów w Lidze Mistrzów i zwycięstwa w Lidze Narodów z „Trójkolorowymi” w 2021 roku, napastnikowi Realu Madryt wciąż brakuje ważnego tytułu zdobytego z reprezentacją. W 2018 roku, gdy jego koledzy wygrali mistrzostwa świata w Rosji, nie znalazł się w kadrze.

Wrócił do reprezentacji przed zeszłorocznymi mistrzostwami Europy, po prawie sześciu latach. Wtedy się nie udało, zespół trenera Didiera Deschampsa odpadł już w 1/8 finału po karnych ze Szwajcarią. Benzema liczy, że teraz pomoże Francji zachować Puchar Świata.

„Będę ciężko pracować. Wygrana? Oczywiście, że chcę zdobyć mistrzostwo świata” – zapowiedział 34-letni napastnik.

Dalsza część tekstu pod zdjęciem.

Fot. EPA/FRIEDEMANN VOGEL

Rewelacje na temat rekordowej pensji Mbappe – 630 milionów euro za pozostanie w Paris Saint-Germain do 2025 roku – wstrząsnęły światem futbolu. Francuski skrzydłowy ma jednak jasny cel – utrzymać Francję na światowym tronie, na którym zasiadła w 2018 roku. Zwycięstwo w poprzedniej edycji mundialu przyniosło mu porównania z „królem futbolu” – Pele, który swój geniusz również zaczął prezentować w bardzo młodym wieku.

By pójść w ślady legendarnego brazylijskiego napastnika, trzykrotnego mistrza świata, Mbappe, który dwa dni po finale w Katarze skończy 24 lata, musi jednak zapomnieć o zawirowaniach z ostatnich miesięcy – irytację ze statusu w PSG, kontrowersje wokół sprzedaży praw do wizerunku „Trójkolorowych” oraz korzystania z prywatnych samolotów, co można daje się we znaki środowisku.

Dalsza część tekstu pod zdjęciem.

Fot. PAP/EPA/FRIEDEMANN VOGEL

W Brazylii wszyscy kibice mają natomiast nadzieję, że następcą Pele będzie Neymar, a nie Mbappe.

Sprowadzeni na ziemię porażką w mistrzostwach świata rozgrywanych w Brazylii w 2014 roku „Canarinhos” od 2002 roku czekają na szósty triumf w mundialu. W Katarze podejdą do turnieju jako lider rankingu FIFA, pewni swoich mocnych stron i mistrzowskiego poziomu Neymara. 30-letni napastnik spodziewa się, że to dla niego ostatni taki turniej.

W tym sezonie spisuje się znakomicie i podąża śladami Pelego – ma na swoim koncie 74 gole w reprezentacji Brazylii, tylko trzech brakuje mu, by wyrównał rekord brazylijskiej legendy (77 bramek).

„Jest gotowy, jesteśmy bardzo zadowoleni z poziomu Neymara” – ocenił we wrześniu selekcjoner „Canarinhos” Tite.

Dalsza część tekstu pod zdjęciem.

Fot. EPA/MONIRUL ALAM

Oprócz włoskich mistrzów Europy, którzy nie zakwalifikowali się do turnieju, czy norweskiego fenomenu Erlinga Haalanda, większość wielkich nazwisk w piłce nożnej zagra w Katarze.

Kreatywne zagrania Belga Kevina De Bruyne, agresywność Anglika Harry’ego Kane’a, umiejętność wykańczania akcji Roberta Lewandowskiego, spryt Niemca Thomasa Muellera czy kluczowe podania Chorwata Luki Modrica zapowiadają wielkie piłkarskie emocje.

Kapitan reprezentacji Polski ma za sobą nieudany występ w mundialu cztery lata temu, kiedy nie zdobył żadnego gola, a biało-czerwoni już po dwóch meczach mogli się pakować.

„To było jedno z największych rozczarowań w karierze. Nie tylko dlatego, że odpadliśmy z turnieju po fazie grupowej, ale też ze względu na styl naszej gry. Nie stwarzaliśmy sobie po prostu żadnych sytuacji, nie miałem okazji, nie zdobyłem ani jednego gola. To wciąż boli. To była porażka zarówno moja, jak i całego zespołu. Ogromny zawód” – przyznał niedawno w rozmowie z portalem fifa.com.

Od tego czasu jego status w światowym futbolu jeszcze wzrósł, szczególnie po letnim transferze do kultowej i globalnej marki, jaką jest Barcelona. W Katarze zaliczy piąty wielki turniej w karierze, a na razie jego największym sukcesem z kadrą jest ćwierćfinał Euro 2016 we Francji.

Pierwszy gwizdek mundialu – w niedzielę wieczorem. W meczu otwarcia gospodarze zmierzą się z Ekwadorem.(PAP)

Exit mobile version