W sobotnim wypadku w Nieuw-Beijerland w zachodniej Holandii zginęło sześć osób, a siedem trafiło do szpitala – wynika z policyjnego raportu. Dziennik „De Telegraaf” ujawnił, że ciężarówka zjechała z grobli, aby wyminąć inny samochód i staranowała tłum ludzi.
Do zdarzenia doszło w sobotę wieczorem kilka kilometrów na południe od Nieuw-Beijerland, na skrzyżowaniu między Zuidzijdsedijk i Langeweg.
Ciężarówka na hiszpańskich numerach rejestracyjnych w pewnym momencie zjechała z grobli w tłum grillujących osób – czytamy w komunikacie policji. Media informowały w sobotę o dwóch ofiarach, jednak z policyjnego raportu wynika, że zginęło sześć osób, a siedem zostało rannych, w tym jedna poważnie.
„Czuliśmy się jak w filmie, wszyscy byli przerażeni, gdy widzieliśmy, co się dzieje” – powiedziała portalowi Rijnmond świadek zdarzenia Rebecca van Wijgerden. Jak dodała, „te obrazy zostaną w naszej pamięci na zawsze”.
46-letni Hiszpan, który kierował pojazdem, nie odniósł żadnych obrażeń. Mężczyzna został zatrzymany na miejscu i aresztowany. Media informują, że był trzeźwy.
Reporterzy dziennika „De Telegraaf” ustalili, że ciężarówka wypadła z drogi, ponieważ próbowała ominąć inny pojazd. Nie sprecyzowano, czy chodziło o manewr wyprzedzania, czy też kierowca chciał uniknąć zderzenia. Jest to obecnie przedmiotem śledztwa.
Policja pracowała do nocy na miejscu wypadku. Wezwany na miejsce wypadku dźwig i holownik wyciągnęły pojazd z grobli na drogę.
Na miejscu wypadku widoczne były duże zniszczenia, w tym przewrócone stoły piknikowe – donoszą lokalne media. Wokół leżącej ciężarówki, która ma hiszpański numer rejestracyjny, umieszczane były zasłony, aby zabezpieczyć dowody wypadku i ewentualnie zająć się jego kolejnymi ofiarami.
Świadkowie wypadku i rodziny ofiar zostały objęte pomocą psychologiczną.
Pełniący obowiązki burmistrza gminy Hoeksche Waard Charlie odwiedził miejsce zdarzenia w sobotę wieczorem i złożył kondolencje ofiarom, ich rodzinom, a także świadkom zdarzenia i osobom udzielającym pierwszej pomocy.