13 Maja odszedł zasłużony prezes Stowarzyszenia Orkiestra Dęta Zastal, saksofonista i długoletni muzyk tej orkiestry Adolf Witt.
Kilka lat wcześniej na naszej antenie wspominał stratę kolegi z orkiestry puzonisty Kazimierza Zwiernika. Przez długie lata obaj grali w zastalowskiej orkiestrze i serdecznie się przyjaźnili. Teraz dołączył do niego.
Gdy odchodzą bohaterowie moich reportaży, obok żalu rodzi się refleksja nad przemijaniem i fenomenem życia. Radiowy reportaż przez chwilę zapewnia nieśmiertelność, czyli to, co jest nieosiągalnym pragnieniem większości ludzi. Na chwilę odżywają emocje, motywacje, chęć życia i spełniania marzeń, życiowej misji, pokonywania codziennych problemów. Tylko na chwilę, ale pozwala to spotkać się z taką osoba jeszcze raz.
W roku 2014 byli jednymi z wielu bohaterów reportażu mojego autorstwa opowiadającego o dziejach tego zasłużonego dla regionu zespołu. Dwa miesiące później na moją prośbę wystąpili w duecie (dosłownie i w przenośni) wspominając czasy, gdy w jednym zespole z powodzeniem grali na tzw. ”chałturach”, czyli zabawach typu wszelkiego. Zaproponowałem zorganizowanie próby (po 30 latach od ostatniego chałturniczego występu), która stała się okazją do rozmowy i zagrania dawnego repertuaru. Seniorzy pojawili się w studiu Radia Zachód i… powstał ponadczasowy barwny reportaż będący świadectwem czasów, w których żyli i opowieścią o przyjaźni, sile muzyki, którą w ich przypadku pokonała dopiero śmierć. Jestem pewien, że przyjaciele grają już teraz w innej orkiestrze, bo jak mogłoby być inaczej?
Przed emisją reportażu w studiu pojawił się gość. Pan Tadeusz Piotrowski – nowy prezes stowarzyszenia i trębacz na co dzień grający w orkiestrze. To on w imieniu koleżanek i kolegów żegnał Pana Adolfa na zielonogórskim cmentarzu.
Posłuchaj archiwalnego reportażu.
Orkiestra Zastalowska – zdjęcie archiwalne (Stowarzyszenie Orkiestra Dęta ZASTAL) i muzycy Adolf Witt i Kazimierz Zwiernik i gościnnie perkusista Roman Piotrowski podczas nagrań do reportażu w studiu Radia Zachód w roku 2014.